Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1476

Ojej, ojej, już prawie połowa października!

$
0
0
Mój boszsz... już piątek! Przeleciał mła  ten  tydzień jak z bicza  trzasł i  mła  się  teraz  zastanawia  jak  tu  się  udać i gdzie  w poszukiwaniu straconego  czasu. No bo to już  zaraz połowa  października będzie! W  domu  w  kocich sprawach są postępy i podstępy,  Mrutek  zaczął  wyłazić  samodzielnie i zawiązał  koalicję  z  Okularią, czarnule  nadal  nieprzejednane  (  choć  Szpagetka  jak Sztaflik  nie  widzi to nieco  milsza ). Ogrodowo leżę  i kwiczę, znaczy  ogród  widuję  w biegu (  ale  w  weekend  zamierzam  się zebrać  w  sobie i  troszki  go  postraszyć ).  Były  rzecz jasna w  tygodniu jaśniejsze  epizody  typu dłuuuga  rozmowa  z Tatusiem, wybitny  występ kulinarny  Mamelona  z krewetkami w  roli głównej, no i Nobel  Prize dla  Olgi  Tokarczuk (  oczywiście  natychmiast przez politycznych  wszelkich  opcji zawłaszczany  ale  co tam - polityczni  przeminą  a Nobel dla  Tokarczuk  zostanie, kto dziś  pamięta  kto  był ministrem kultury rządu RP w czasie  gdy  Nagrodą  Nobla  byli  wyróżniani  Reymont, Miłosz  czy  Szymborska ).  Po  tym ostatnim  wymienionym  przyjemnym epizodzie mła napuchła z dumy choć  wie  że  prawdziwym  weryfikatorem  wielkości  jest  czas, jednak  dla  niej  tu i teraz  zdobycie tej  nagrody akurat przez tę pisarkę jest po prostu czymś bardzo, bardzo  miłym.  I to wcale nie  dlatego że to  Polka tylko  dlatego że  to dobra pisarka którą  mła  czasem  czytuje ( co prawda  nie jakoś nabożnie i na klęczkach, nie  wszystkie lektury mła darzy upodobaniem  które  każe jej wracać do książki ). To dobra  wiadomość  a ostatnio takich nie było  ( odszedł od  nas Pan  Janeczek i Janusz  Kondratiuk - smutniej  się  zrobiło ).




Polityczni rzecz  jasna  szaleją, nosi ich strasznie  przed  wyborami.  Oczywiście są  ekscesy bo gwiazdy to po prostu bez  ekscesów  nie mogą -  Żywa Legenda Solidarności  puściła bąka  w salonie za nic mając de mortuis aut bene aut nihil ( czym pokazała  jak   blisko  jej  do pewnego posła  z partii obecnie nami zarzundzającej, któren szalał z okazji  pogrzebu  tego  generała  co nam stan  wojenny  zrobił ), Prezes  Narodu usiłował zatorowość  płucną uczynić  narzędziem mordu ale  cóś  szybko  się  zorientował   że przestrzelił ( numer  w stylu płacy minimalnej ) i wrócił  do  obiecywania  wszystkim  wszystkiego  i wymieniania  kogo  nie lubi, była debata  i  chłopi  jeszcze  żyją  dzięki swojemu prezesowi któren  do chłopa w ogóle podobny  nie  jest,  postępowi lewicowi  podstępnie odbierają  elektorat  komu  się  da a Konfederacja  ponoć  istnieje.  Na  razie tych  co chcą  wierzyć  w  dobrobyt powszechny jest  więcej  więc  mam  wrażenie że  będzie  tak  że zawierzający nam wybiorą  władzę.  Jak  to rzekł  swego czasu o zanętach  wyborczych nasz obecny premier  - "Ludzie  są tak głupi, że to działa..." i dopiero  cena miski ryżu ( w  Polszcze to zawsze  była  cena  kaszanki ) zweryfikuje  entuzjazm zawierzających. W  przeciwieństwie do  agencji  ratingowych i ekspertów  BŚ mła podejrzewa   że polska gospodarka tąpnęła około  dwóch lat temu - niedowierzającym polecam przyjrzenie  się  kiedy rzeczone  instytucje  zorientowały  się że w 2008 roku cóś  się będzie złego działo w  USA i jak  szybko dotarło  do  nich  że  Grecja  właśnie  się  wykłada - i że  teraz to  co  widoczne jest  dla  mła i "innych malkontentów" powoli zacznie być  widoczne  dla  inszych z zawierzającymi włącznie . Mła  nie  bardzo martwi spodziewany wynik  wyborów, mła się  bardziej martwi tym  co  każda  nowo  wybrana  władza będzie musiała po  wyborach zrobić  - przejść od obiecanek  do realu zarządzania a tu mamy kolejne oddłużanie szpitali,  urealnienie cen energii (  jak nie pamiętacie to mła  w ogóle przeczuwa  energetyczne bum )  i tym podobne  radości.  Znaczy karnawał  się  skończy i oby się  nie okazało  że  wielki post będzie bardzo  wielkim postem od zaraz  i natentychmiast.




A co w "kurtulatnym życiu" mła? Od  czasu  kiedy Dżizaas bardzo przepraszała rodzinę  i przyjaciół za zaproszenie ich na film pod tytułem "Piłsudski" (  Mamelon jako  jedyna przyzwoita i pełna współczucia wykrztusiła z siebie "Właściwie  to dobrze że przypomniałam  sobie  jak to z  tymi frakcjami PPS było, bo  w szkole  to  mi się zawsze  myliły.", reszta  spuściła  zasłonę  milczenia  na dzieło i potępiająco wgapiała  się  w Dżizaasa ) mła  nie była w kinie a podobno "Joker"  godzien oglądania.  Nic  jednak nie wskazuje  na to żeby mła mogła oddać  się uciechom ducha  bo mła zaplanowała  sobie uciechę ciała i ducha czyli spóźnioną  już i tak solidnie  prackę w ogrodzie ( po której zazwyczaj pada na twarz i jedyne co jest w stanie oglądać  i słyszeć to lgnące  do niej leżącej na wyrku kocie  ciała i słodkie pomruki - mła  po pracy  w ogrodzie odlatuje do  Nibylandii lotem błyskawicy i nawet podobno  chrapie ).  Przed nią  sadzenie kolejnych  cebulek ( przecenili  czosnki białawe Allium christophii i  mła  się nie powstrzymała i zakupiła  cebulki, na  szczęście ledwie trzy bo  tylko  tyle  wygrzebała  z kartonu pełnego cebulkowego dobra ), pożegnanie  z uschłym  rodkiem 'Old  Port', posprzątanie tego kupska  zielonych odrzutów  jakie jej  urosło  na podwórku  po  ostatnim pieleniu   Suchej - Żwirowej.  Zaprawdę powiadam  Wam jest co robić w ogrodzie  i nie czas to na pasienie oczu kurtulą. Może  co  najwyżej mła zrobi dobrze uszom i posłucha  sobie w ciepłe jesienne popołudnie dobrej starej bossanovy.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1476

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>