Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1488

Ogrodowe podsumowanie miesiąca

$
0
0

No i  lato nam mija. A ja co? A ja na to jak na lato - bezczelnie przyznaję że się cieszę. Żadnych smuteczków i nostalgii, żadnych tęsknic za ciepełkiem i słoneczkiem, nic z tych rzeczy. Ulga, że już , że wreszcie, że oddychać  można a kto wie czy  nawet nie popada. Tegoroczne lato trwało na dobrą sprawę od połowy kwietnia więc człowiek ma prawo być nim zmęczony. W końcu wiadomo - co za dużo to i wieprzek nie pochłonie! Dopiero od paru dni temperatura jest znośna, opady się opadziły i w ogóle sierpień zaczyna przypominać  stare polskie lato a nie rozpaloną słońcem kanikułę Umbrii czy tam innej Katanii. Jak temperatura znośna to można cóś tam nawet ogrodowego wykonać i przy tym nie paść ryjcem na glebę. Ogród co prawda wygląda smętnie po tym dłuuugim lecie ale zielone zawsze dobrze człowiekowi robi na jestestwo.  W Alcatrazie trochę nowych roślin nawet przybyło, trza  w końcu uzupełnić  straty po suszy  i upałach. Nieczęsto to się zdarza, zazwyczaj  to zima jest u nas okresem próby dla roślin.  Mam nadzieję że wiosna i  lato z taką  pogodą jak w tym roku  nie będzie coroczną "jazdą obowiązkową", mało miła  dla mnie zima absolutnie  mi wystarczy do zaspokojenia masochistycznych ciągotek  - kolejnego sezonu ogrodowego z taką "piękną" pogodą  mogłabym nie zdzierżyć. Przede mną jesienne sadzenie cebul, przepatruję stanowiska w Alcatrazie na których mogłabym  posadzić drobnicę typu krokusy czy szafirki. Muszę tyż pomyśleć o jakimś nawozie długo działającym, mączka bazaltowa by się przydała. Znów  planuję co może rozbestwić  Wielkiego  Ogrodowego więc lepiej cicho sza, ani mru, mru i w ogóle hush - hush.  Podsumowując ogrodowy sierpień - upał, sucho więc  małorobotnie było. Rabaty wyglądają jakby już po połowie września było.




Viewing all articles
Browse latest Browse all 1488


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>