![]()
Mła cała w strachu zajrzała do neta coby zobaczyć na jakim świecie wg. mendiów żyje. Real jej cóś nie pasi bo ma problemy budowlano remontowe, śmieciowe a w piątek idzie odkablować Pana Dzidka ( mła może trochę odetchnie bo rurki wystające z sąsiada który nie jest najsprawniejszy i problemy z tym związane to nie jest akurat to co tygrysy lubią najbardziej - nie że mła strasznie narzeka, ale mła odetchnie po odkablowaniu vel odrurczeniu ). Jakby było mało Małgoś - Sąsiadka cierpiała z powodu skoków ciśnienia i mła była ostatnio tym bardzo znerwowana. Na szczęście idea pobrania trzynastki i zrobienia na złość "tym złodziejskim draniom" ( Małgoś tak ogólnie rzuca inwektywą ) nadal działa i utrzymała Małgoś po tej stronie. Za to w nocy mła spać nie może bo insi pobrali czepionki i tera pogotowie przyjeżdża nas nawiedzać i stabilizować odczulająco i odczulać stabilizująco ( to się nazywa mieć pecha ). Mła musi napisać pisma, zrobić coś nieprzyjemnego ale skutecznego w sprawie śmieci ( wyjdzie na zołzę ale trudno, mła woli mieć cóś mniej złote serduszko a nie poobijany tyłek ). Mendialnie wydawało się mła jakby spokojniej niż w chałupie, książę jakiś tam nie straszy więc mła całą sobą wdepnęła. Jak wdepnęła to zoczyła artykuły na temat wilków i cholernej nagonki w wykonaniu PZŁ i zaprawdę powiadam Wam, wolę się wkurzać z powodu opanowania portali info przez królewskich!
![]()
Mła jest za tym żeby całorocznie był sezon łowiecki na myśliwych, żadnych okresów ochronnych! To są po prostu Himalaje bezczelności w wykonaniu ludzi z tego stowarzyszenia! Jak mła starała się zrozumieć ( z wielkim trudem ale się starała ) polujących znajomych i wogle to jej przeszło kompletnie. Rzeźnia to rzeźnia i nie ważne jaką do tego ideologie dorabiasz. Zabijasz i już, w przypadku wilków zabijasz nie po to żeby się nażreć ani tak naprawdę nie po to żeby kogoś lub coś ( np. majątek owieczkami liczony ) chronić, zabijasz bo lubisz! Odstrzelone waderki ( bo podchodziły do ludzi, pytanie kto je tego nauczył bo dzikie stworzenie za nic nie podejdzie chyba że chore a one były zdrowe ), basiory odławiane tak że nogi z tyłka wyrwać odławiającemu, wilki wyciągane z wnyków. Quźwa, zwierzę chronione prawem! No ale czego wymagać od ludzi pod rządami bandy usiłującej ponownie wyrąbywać Puszczę Białowieską. Mła wkurza postawa ludności przy puszczy żyjącej, przytłaczająca większość mieszkańców regionu puszczę by rżnęła bo przeca piniondz. Inaczej piniondza nie zarobio, trza w puszczę iść jako przodkowie chadzali. Mła niby rozumie ich strachy o źródełko utrzymania ale ją trzymanie się uporczywe wizji przeszłości, nieprawdziwej zresztą, nerwuje.
![]()
Zero myślenia o tym że tzw. fabryka potażu w XVI wieku to jednak cóś całkiem inszego niż załatwianie drzew harwestrem. Nie dociera że kolonizacja puszczy w wieku XVII to nie były dzikie tłumy a pozyskanie kubika drewna zajmowało znacznie więcej czasu, że 82 piece smołowe na terenie puszczy w XVIII wieku, kiedy obejmowała ona znacznie większy obszar niż teraz ( po stronie białoruskiej tyż był znacznie większy ) to było prycho bo i te piece wyglądały inaczej. A jednak Stanisław August Poniatowski pod koniec XVIII wieku ograniczał jak mógł kolonizację tych terenów. Ba, nawet carowie rosyjscy się w końcu na puszczy poznali, zrobili z niej niby rezerwuar drewna ale naprawdę to były carskie tereny łowieckie. Przemysłowa, współczesna wycinka drzew to dopiero od 1915 roku, za okupacji niemieckiej była robiona ( I WŚ to była więc insza to okupacja ale rabunek był choć to Niemcy założyli rezerwat ). W II Rzeczypospolitej śmierdziało zdziwnymi interesami z puszczą w tle ale wszyscy wolo pamiętać ratowanie żubra a nie rabunkową eksploatację przez brytolską firmę.
![]()
Problemem prawdziwym dla ludzi przypuszczańskich to powinien być wyrąb puszczy, jej zmiana w las przemysłowy ale struktura społeczna ściany wschodniej jest jaka jest że tak niegrzecznie ale prawdziwie napiszę. Nie chciałabym żeby było to moje pisanie odebrane jako robienie z przypuszczańskich głupów, których moc obliczeniowa starcza tylko na ogarnięcie własnej chałupy, bajki o korniku pożerającym dęby można wciskać ile wlezie bo ludzie chcą w nie wierzyć a nie dlatego że są te ludzie takie proste i tak absolutnie gupie. Boją się zmiany bo nie wiedzą co przyniesie, ze strachu to się w mózgach demony wylęgajo. A jak mogliby na puszczy w inszy sposób zapieniężyć? Tego by nie wolno i tamtego by nie wolno a żyć trzeba. Ekolodzy kojarzo im się z nawiedzonymi albo z takim którzy na "ekologii" zarabiajo a nie z ludźmi którzy usiłują puszczę inną niż wszystkie lasy dla nich ocalić. Wypadało by coś zacząć dla przypuszczańskich robić, nie tylko budzić świadomość że pomagają podcinać gałąź na której siedzą. Sama świadomość garnków nie napełni, trza by zacząć od bytu który ją kształtuje. No chyba że się naturalnie sprawa rozwiąże, znaczy region się wyludni co jest wysoce prawdopodobne.
![]()
Jak już się mła nadenerwowała sprawami bardzo ważnymi to pośmiała się z tych żałosnych choć w gruncie rzeczy groźnych. Don Orleone okazał się mieć obstawę z ludziów którzy niegdyś sprawdzali z urzędu jego oświadczenia majątkowe, teraz robią u niego w wiadomej firmie. Swego czasu podobną politykę prowadzili urzędnicy skarbowi w USA bardzo chętnie zatrudniający się w bankach i funduszach giełdowych które wcześniej kontrolowali. W 2008 piendrolnęło na całego, umoczyli wszyscy. U nas najwidoczniej piendrolnęło za mało bo nie dotarło. No ale u nas jest ciekawiej niż gdzie indziej -"Ach jak zdumiewająco! Coraz zdumiewającej!" - jakby rzekła Alicja. U nas to nawet mafia vatowska działała głównie w Ministerstwie Finansów. Niedługo pewnie dojdziemy do tego że armia nam się będzie sama pokonywać, całkiem nowatorsko. Taa... lokalnie tyż jest ciekawie. Następca naszej prezydent miasta pościągał coolegów, którzy z prywatnych biznesów przeszli na bardziej pewne w czasach histeryczno pandemicznych samorządowe łono i oni nam teraz prezentujo nową strategię rozwoju. Z okazji stworzenia Karty Łodzianina nasze mieszczany dostały rozstroju od tego rozwoju bo usłyszawszy nowe hasełko reklamowe. Obywatelstwo miejskie reklamował spot "Yebać biedę !", należycie menelski. Hym... mieszczanie jakby się nie poznali na żarcie, tępe so czy cóś. W każdym razie z niepokojem oczekujemy kolejnych pomysłów mających nas strategicznie rozwinąć. Karwy mogo latać gęsto, nie wiadomo czy chełmofonów nie zakładać.
![]()
Teraz kolejny nudny covidnik. Już wiadomo że w placówkach służby zdrowia nie powinno się ani chorować ani tym bardziej umierać na nic innego niż na covid. Zakazane! Chore na co inszego nie będo przyjmowane, won! Choroba poważna jest jedna, ta od pandemii, cała reszta to ściema i zajmowanie łóżek. A te co chorujo pocovidowo, znaczy powikłania majo to wcale nie dlatego że po covidzie to se mogły głównie wydzwaniać do medycznych zamiast mieć normalno opiekę zdrowotno i kontrole zapewnione. Chore so i powikłane bo choroba jest ciężka sama z się i niech nas lockdown najświętszy przed nio strzeże, bo medycznych mało. Szczepionki cudownie testowane na bieżąco pomogo nam przez zarazę przebrnąć, co prawda jak się okazuje nie wszystkim ale to prycho. No bo na covid umierajo ludzie a na powikłania poszczepienne to promile. Co prawda Izrael zalockdownowany i zaszczepiony że ho, ho i jeszcze raz ho ma covidowe statystyki cóś gorsze niż to szwedzkie tałatajstwo co idzie pod prund ale kto by się tym przejmował. My teraz wojnę koncernów mamy, która czepionka jest lepsiejsza, mła by się zastanawiała nad kupieniem popcornu ale okazało się że jest na froncie i ma się mierzyć a nie w oglądactwo bawić. Czecia fala idzie, trza korzystać na tym bałaganie który się zrobiło bo to ostatnia okazja, następny lockdown może społeczeństwo zafundować politycznym. Ostatnie wyprzedaże! Maseczki za pół ceny, najlepiej dwie na gębę bo nie przepuszczo niczego, nawet powietrza, respiratory prawie jak nowe, testy jedyne prawdomówne co to je już WHO kwestionuje od stycznia ( ale im zajęło wyrobienie sobie poglądu ) jako najprawdomówniejsze! W ramach bonusu po pandemii paszport szczepionkowy KE nam wymyśliła. Hym... zważywszy na sukcesy KE w s prawie szczepionek na miejscu tego kolegialnego ciała unikałabym wszystkiego co ma vaccine w nazwie. No ale jak Pambuk chce kogóś ukarać to mu rozum odbiera więc pewnie nam te wykwity intelektu one ciało przedstawi, czym przypieczętuje swoją przyszłość ( każdą władzę należy kontrolować, cóś się nam komisarze rozhulały - reforma wszystkim dobrze zrobi choć akurat my możemy mieć w jej wyniku sporą szansę na wypierpol ). Nawiasem pisząc mła podejrzewa jaka to część ciała te umowy z Big Pharmą negocjowała.
![]()
Dzisiejszy wpis ilustrujo urodne przedstawienia owadów, mła bezczelnie przyznaje że gdzieś tam autora miała zapisanego ale się jej szukać nie chce - mła jest zmęczona po zawalonej nocce. W muzyczniku uspokajająco, mła razem z Lucindą Williams przyznawa rację wszystkim chcącym mieć ją przyznaną.