Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1490

Styczniowości jeszcze świąteczne

$
0
0


Mła sobie  usiłuje odpoczywać i radośniej patrzeć na rzeczywistość. Idzie jej cóś  średnio bo starsze pieski którymi się opiekuje lubio w przeciwieństwie  do mła baaardzo wcześnie wstawać. Mła spacery "poranne" (  blady świt a właściwie to "ciemność widzę"że zacytuje klasyka ) odbębnia tak na wpół przytomna ( dziś mało mła nie rozdeptała sąsiada w przykucu  ) snuje  się za pieskami, które wcale szybko nie chodzą.  Po takich świtnych  spacerkach nieprzytomnych reszta  dnia jest przechodzona  na rzęsach. Dla pobudzenia i rozweselenia serca mła kombinuje podróżniczo, Mamelon i mła przemyślawszy sprawę zdecydowały się na olanie ogródków toskańskich w okolicach Lukki ( ale nie samej  Lukki ) i zaćwierkały Dżizaasowi  i Jądrzejowi o  tzw. bolońskiej  propozycji. Dżizaas jest za ( znaczy Jądrzej też  jest za i nie ma zmiłuj ) więc  zobaczymy choć kawałek Bolonii a nie tylko lotnisko. Szukałyśmy z Mamelonem atrakcji   podróżniczej na wiosnę ( Mamelon powinna potrenować przed tą Toskanią po zasiedzeniu półtorarocznym  ), takiej krótszej, tańszej w wogle lightowej ale szczerze pisząc  ceny wynajmu  są takie że kto wie czy najbardziej atrakcyjnym punktem wiosennego sezonu podróży nie będą dla nas Poddębice a konkretnie to namioty z wysortami. Zdaje nam się  że wszyscy sobie usiłujo odbić straty z  tego sezonu, do mła dociera jak nigdy za jaki psi pieniądz zwiedziła  Rzym i jego okolice we wrześniu ubiegłego roku.

 
Oczywiście mła sobie tyż przemyśliwa ogrodowo, ma nowego ciemiernika na oku - HGC® SP 'John Hopkins' się nazywa ( hym... jeżeli macie pandemiczne  skojarzenia to nie wiem czy prawilno bo facet od uniwerku medycznego, publikującego dane na temat rozwoju pandemii nazywał się Johns Hopkins ).  'John Hopkins' jest odmianą należącą do serii Lenten Rose i ma to czego mła ostatnio u ciemierników szuka - sterczące wysoko ( 60 cm  ) pędy  kwiatowe na których trzymają się  duże, niezwieszające łebków kwiaty o mocnej czerwieni płatków, wigor i zdolność do tworzenia wielkich kęp ( nawet do 80 cm szerokości ). Przyznajcie, wygląda to pokuśnie.  Podobno kwiaty  tej odmiany w przeciwieństwie  do kwiatów inszych  ciemierniczych  odmian  dość  długo trzymają się w wazonach. Mła postanowiła zakupić jeszcze przynajmniej dwie kępy odmiany  ciemiernika HGC®SP 'Lily'. Nabyłaby też  chętnie odmianę  HGC®SP 'Maggy'  tylko za bardzo  nie ma gdzie, wydatki duże  więc nie ma sprowadzania roślinków z zagramanicy a w krajowych szkółkach jeszcze nie widziała. Jak na razie mła wie tylko  że może  kupić w kraju  rzeczoną 'Lily', na resztę pewnie przyjdzie jej poczekać. W domu mła cieszy się kwitnieniem hiacyntów, jakoś  bardziej  do niej w tym roku przemawiały te kwiatki  a nie ustrojone w bombki gałązki.


Kiedy mła się przełączyła z zielonych stron netu  na portale info to na mła się wylało z monitora że celebryty wypchnęły z kolejki po szczepionkę medyków. Na tle  respiratorów co nie dojechały to jest tylko wyprysk ale mła  się dziwi, bynajmniej nie dlatego że celebryty takie nieszlachetne ( bo mła cóś za bardzo w szlachetność   ludzi na świeczniku nie wierzy ) tylko temu  że takie zawierzające. Mła zawsze  kiedy słucha albo ogląda albo czyta  ekspertów przekonujących nas o skuteczności  jakiegoś  nowego rozwiązania problemu medycznego to ma przed oczami takiego  pana z Portugalii o miłej i łagodnej twarzy i wielu imionach i nazwiskach - António Caetano de Abreu Freire Egas Moniz został w 1949 roku laureatem nagrody Nobla w dziedzinie medycyny  "za odkrycie terapeutycznej wartości lobotomii w pewnych psychozach". 

Taa... Mła może nie jest z tych którzy wrzeszczą "Uciekajta, dohtory jado!"  ale pozwala sobie na pewną dozę  nieufności w stosunku do medycznych  nowinek. Niekiedy są świetne  a niekiedy nie, czas weryfikuje i dlatego producenci szczepionek na covid - 19 cykl  badań nad  szczepionkami zakończą dopiero w roku 2023 a nie zakończyli go w  roku 2020. Pojęcie  "warunkowe dopuszczenie" powinno niby być  jasne ale mła widzi głęboką potrzebę zawierzenia, z którą zresztą nie ma co walczyć bo każdy  robi z własnym  ciałem co uważa. No a w końcu celebryty to nie takie substancje   jak szczepionki potrafio sobie wstrzykiwać więc  nie ma się co o nich martwić. Mła zdumiewa fuckt że wiadomość  o celebryckim cwaniactwie  jest wiadomością dnia. Hym... ale my to mało prawdziwych problemów mamy, co tam kogo  obchodzą okrojone pensje, lockdowny po całości  albo inne  nudy, lepiej popisać o hucpie  celebrytów  rzucających  się na szczepionkę której  połowa obywateli tego kraju i tak nie nie ma zamiaru przyjąć ( spoko,  nie odstajemy od reszty  Europy ). Robienie piany, znów.

Mła po tych zadziwieniach chciała poleźć w strony przyjemniejsze, mniej jazgotem mendialnym  skażone ale  się jej natrafiło na prognozę pogody. No i mła znów poczuła  się straszona  jak  przed Halloween - monstrum z Syberii i te klimaty. Dżizuu czy nikt już nie pisze normalnie tylko w celu zachęcenia kretynów do  klikania?! W oczekiwania na mroźną  Bestię ze Wschodu mła w zaciszu chałupy posadziła przecenione hiacynty kupione w Leroyu  do którego wlazła niewinnie  po żarówkę dla Ciotki Elki ( dziewięć cebulek za pięć zeta - wychodzi cóś po pięćdziesiąt pięć i cóś tam za cebulkę, cena  barszczowa, mła się nie mogła powstrzymać choć naprawdę usiłowała ale to  przeca  mniej  niż trza  w mieście Odzi płacić za dwa  przejazdy  tramwajem ). Coolorki kwiatów w odcieniach lilia - róż ale koniowi co jest na wpół darowany tyż się do pyska nie powinno za bardzo zaglądać.     Na dworze  będzie śnieżno i mroźno a mła sobie będzie kwiatki pędzić na parapecie. Oczywiści mła je zasłoikuje, po co kiełki mają kogoś ( wiadomo kogo ) kusić. Mła ma nadzieję że Bestia nie okaże się zbyt okrutną, znaczy że temperatura nie zjedzie do - 15 za dnia na ten przykład. A tak wogle to mła na szczęście  niedługo otrzyma jakąś tam kasę to się nie będzie stresowała  wydaniem piątki. No i pomoże jednemu kotu w leczeniu, wiecie jak to jest - jest  kasa którą  teraz  pracodawca tnie a kot zupełnie tego nie rozumie. Problem z tych dla mła poważniejszych niż np. cena   butelek napojów gazowanych ( których zdaniem mła ludziska  nadużywają ). Dla producentów napojów i ludzi u  nich zatrudnionych pewnie nie, no ale co robić, trza pińcety jak leci wszystkim  płacić. Mła ma nadzieję że przyśnią  się jej zwiastujące napływ gotówki pająki kolorowe i jakieś... tego...ten... odchody, mało racjonalna część jej osobowości tyż czasem lubi sobie zawierzyć. Dobrze że tylko własnym snom, he, he, he.

Dzisiejsze foty są jeszcze bożonarodzeniowe, w końcu to  dopiero w Święto Trzech Króli kończy  się Boże Narodzenia. Do jutra mła może sobie jeszcze podśpiewywać  kolędy pod nosem. Na  fotach nie rozpakowane do  końca prezenty ( jutro uroczyście mła sobie rozpakuje ) i piernik dojrzewający od Dżizaasa co go mła sama oczekoladziła. No i rzeczone hiacynty. W muzyczniku zimowe piosenki  z czasów jej dzieciństwa.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1490


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>