Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Codziennik - schyłnik sierpniowy

$
0
0
Cio Mary i Wujek Jo pojechali  na wywczas w głębokie lasy Pomorza  zachodniego a mła została z ich miętą i inszymi roślinami na czujce. Cio  zadzwoniła  i opowiedziała mła jak to dzisiejsze śniadanie Cio  i Wujek  usiłowali  jeść w towarzystwie przechodzących lasem sarenek ( usiłowali bo oni na tym leśnym tarasie na którym spożywają  to zamarli coby żywiny nie spłoszyć ). Wujek ma gryplany związane z lasem ( polowanie na prawdziwki ), Cio ma  plany związane z jeziorem ( wielogodzinne pławienie się ), no a mła ma plany ogrodowe i wychowawcze ( Szpagetka spędziła drugą noc w Guantanamo bo przedwczoraj zdrowo przesadziła - dziś już nieco spokorniała było nawet uślinienie mła, Mrutek potłukł szybkę z obrazka co to na chwilę położony został  na stole - bo trza było cóś zrzucić żeby mła zwróciła u wagę na  zapomnianego ). Dysząc w oczekiwaniu na holenderskie cebulki mła niespokojnie zagląda na stoiska ogrodowe w marketach w  których robi insze zakupy, niekiedy trafi cóś na czym zawiesi  oko. Ostatnio bywszy i łupa trafiwszy - mła bardzo lubi krokusy 'Vanguard', udało się jej nabyć ich cebulki po  50 groszy z firmy z którą mła nie miała złych doświadczeń jeśli chodzi o zgodność  odmianową. Nabywszy też cebulki przebiśniegów Galanthus elwesii,  te niestety były już nieco droższe. Nieco   jest w tym wypadku eufemizmem  bo były droższe o 100%. Jednakże mła się ucieszyła bo o ile Galanthus nivalis rozrasta się u niej bezproblemowo i nawet wydaje siewki o tyle drugi gatunek  przebiśniegów jest  mniej skory do szybkiego rozrastania się, a siewek  tego gatunku do tej pory nie zauważyłam u siebie w ogrodzie, mimo wieloletniej uprawy. Po tych cebulkowych łowach mła odnosi wrażenie że tanio  nie jest i jeden krokusowy fuks tego nie zatrze. Cóż, tradycyjnie, jak co roku mła poczeka na sezon wysortów, wtedy będzie nabywać. Jej cebulków przeca nie wykupią bo kto by tam na drobnicę aż tak się łaszczył, wszak to nie tulipany  o dziesięciu  kolorach na jednym płatku i kształcie niezwykłym. Nic pokupnego.

Mła zakupiła żwirek stosowny ( dopytywała się czy naturalny, niebarwiony, nielakierowany  bardzo nachalnie aż wzrok pracownika działu ogrodowego zrobił się jakiś taki ciężki - do cholery a od czego  ten pracownik  tam niby jest jak nie od informowania  klienta o specyfikacji towaru?! ). Żwirek okazał się być  taki w miarę naturalny i mła zakupiła choć tak po prawdzie jak mła  się mu bliżej przyjrzała  to dotarło do niej że nie jest to żwirek jej  marzeń ( ale na bezrybiu i rak ryba, przeca mła nie będzie się udawać do działu budowlanego  żeby zakupić 10 kilowy worek bo na co jej to, a poza tym ten żwirek w budowlanym tyż niespecjalny ). Jak dla mła żwirek jest za jasny, cóś jak ten silikonowy dla kotów. No i mła przystąpiła do wykonywania słoja z tym dalekim krewnym Białej Marianny i oplątwami w roli głównej. Zadowolona z efektów jest średnio, choć użyła swoich pamiątkowych kamieni z plaży w Brighton, mła miała nieco inne wyobrażenie na temat tego słoja ale niespecjalnie jej się udało. No cóż, nie można podupadać na duchu, grunt żeby oplątwy przeżyły.  Jak się żwirowy słój  uda i oplątwy będą miały się dobrze to mła potrenuje  jeszcze w tym temacie i kto wie czy następne słoje nie będą lepsze.



A teraz karygodność - mła wlazła do TK Maxxu, tak z  zapomnienia bo po drodze było ( z  zapomnienia  bo mła postanowiła tam nie chodzić, no może w listopadzie się uda jak to ona na doroczny przegląd ). Efektem zapomnienia  jest szklana  dynia która uśmiechała się do mła ze sklepowej półki. Na szczęście produkt  chiński więc  cena w miarę strawna, tym niemniej  jednak postawa mła jest karygodna. Mła postanowiła siebie ukarać prasowaniem bielizny pościelowej  ale na razie odstąpiła  od wymierzania kary bo kto wie co znów będzie z jej planami wakacyjnymi i czy aby nie zostanie bardzo porządnie ukarana przez covidowych. Mła ma co prawda bezczelnie zamówiony Rzym, jednakże rozpasanie kwarantannianych sięga obecnie granic absurdu ( mła odnosi wrażenie że najchętniej zakazaliby wszystkim wszystkiego ) i pewnie wyhamują dopiero kiedy za kasę z dodruku będzie można  nabyć jakieś absolutne minimum do przeżycia. A tak w nawiązaniu  do pandemicznych to  obecnie ulubiona teoria spiskowa mła  jest taka  że na cóś trza było zwalić ten kryzys co to już jest ale  wszyscy udają że go nie ma, najlepiej na jakoweś  niezawinione zdarzenie losowe ( bo kryzys i tak by był, pełzał tak naprawdę od  tego 2008 roku przykrywany co i raz jakimiś dziwnymi transferami ).


Dziś muzycznik jest francuski i romansowy. Aż  trzy  utwory z bardzo wczesnej  młodości mła ( bardzo, bardzo wczesnej bo kiedy w radyjku leciało "Łabadabada, łabadabada" to mła była właśnie wyrastała z pieluch , troszki starsza była jak na listach królowała muzyka z "Love Story" i do nastolęctwa jeszcze nie dorosła kiedy Dalida i Delon wykonali "Paroles, Paroles" ). Dla mła  miłe wspominki a mam nadzieję że i Wam popieszczą uszy choć jakość nagrań nie najlepsza.




Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>