Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1494

Grudniowe ciemierniki

$
0
0
Prawie  dwa  lata  temu (  mój  boszsz... jeszcze Lalenty i  Felicjan  byli  z  mamusią ) czyli  w  snujnym  styczniu  2018  roku mła  nabyła   w ramach  pocieszki przecenowej  ciemierniki z Leroja, które   okazały  się  być  szlachetnymi  okazami z tzw.  Helleborus Gold Colection. Jak  byśta  nie  pamiętali  to  mła   Wam  podsyła  linka Drogie  Sklerozy (  spoko, mła  sobie  sama  z  trudem  przypomniała  co  i  jak ) - Podgniły styczeń i ciemiernicze zakupy . Ciemierniki  przyjmowały  się  w  gruncie  różnie, najgorzej  szło  tym  z  większą  ilością  korsykańskich  genów.  Jednak po  dwóch  latach odmeldowały  się  wszystkie, jedne  mniejsze, drugie  większe ale w gotowości  do kwitnienia. Wyglądają  przepięknie  i  mła  jest  z  nich tak  zadowolona  że  gdyby  pojawiły  się ponownie  w  Leroju to  chyba  by  się  zapożyczyła (  o  zgrozo! ) i  nie  zważając  na  marny  stan  finansów, konieczność  kupienia  durnego  smartfona  i  przede  wszystkim  zobowiązania  lekstryczne, mogłaby  się  rzucić  rozpustnie w  wir  ciemierniczych  zakupów. Szczęśliwie  Leroj dba  o  morale  mła  i pokus  straszliwych  nie sprowadza. Może  sprowadzi  tuż  przed  świętami  i łaskawie  przeceni  w  styczniu (  mła  by  to bardzo  odpowiadało  ale   Lerojowi  pewnie  mniej ). A  może  trafią  się te   "niemnieckie  ciemiehrniki" gdzieś indziej, dobrze u nas  rosną  więc  może  jakiś  market  albo szkółka  sprowadzi  większą  partię.

Mła  by  chętnie  zakupiła  odmiany  z  podserii  Schneerosen i  Ice'n  Roses, szczególnie  zawzięcie  polowałaby  na  odmiany 'Pink  Frost' i  Madame Lemonnier'. No i oczywiście mła by nie odpuściła odmianie 'Ice N' Roses Rose',  która  powoduje  u  niej  chciejstwo  tego typu  jak  to  które landrynki  wszystkolepne powodują  u  trzylatka. Znaczy  też  by  mogła  mieć  ślinotok  nie  do opanowania. Mła  przejrzała   grudniową  prognozę  i  cóś  jej  się  zdaje  że  ciemierniczym  kwitnieniem   będzie  się  cieszyć  akurat  na święta. Mróz  do - 5 stopni  Celsjusza ( a  takowego  nawet  nie  zapowiadają  )  nie powinien   kwiatom  wyrządzić  krzywdy, lekki śnieg (  też nie  zapowiadają ) im  nie  przeszkadza.  No i mła  ma  wreszcie  swoje  grudniowe kwitnienia, kto  wie   może  jeszcze kalinę  wonną  Viburnum  farreri w odmianie  'Nanum' zakupi żeby  cieszyć  się  zapachem kalinowych  kwiatów  zimową  porą (  jak jesień  jest  ciepła  i  długa to  ta  kalina  kwitnie  już  w  listopadzie a  nie  na przedwiośniu ).   Jedno  mła  tylko  martwi po tej  przebieżce  po  Ciemiernikowszczyźnie - mła   zauważyła że  niektóre  orientalne mieszańce  tyż  pokazują  kwiaty a co gorsza to  krokusy zaczęły  produkować  szczypior.  Troszki  to  wcześnie!




Viewing all articles
Browse latest Browse all 1494

Trending Articles



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>