Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489

Rzadko widywany Alcatraz w sierpniowej odsłonie

$
0
0
 Jaki jest tegoroczny sierpień w Alcatrazie? Taki jakby go w ogóle nie było! Widuje ogród rzadko, w biegu, w przelocie, chybcikiem zerkam.  Ech, lato jest a ogrodowania nie ma. Taka zdziwność nad zdziwnościami.  Postanowiwszy że się cóś ruszę i nawet Pana Andrzejka umówiwszy do roboty cięższej ale burza co nam przylazła, wisi i jak na razie  pogrzmiewa z oddali  nie sprzyja wyciąganiu sprzętu elektrycznego i robotom ogrodowym.  Na zachętę do ogrodowania poczyniłam jednak zakupy  roślinne, takie z cyklu "Witaj jesieni!".  Po prawdzie  teraz dostało prezenty Podwórko ale w końcu w Alcatrazie wylądują rarytetne języczniki, więc on bynajmniej  nie jest pokrzywdzony.  Nabywszy kolejne zimowity odmiany  'Waterlily', cebule  były tak dorodne że nie sposób było mi się im oprzeć.  Przy tej okazji poczyniłam pierwszy zakup cebul wiosennych - krokusy 'Vanguard' kwitły tak  pięknie  w tym roku  że mam chciejstwo na załanienie nimi Podskarpka i  Zabukszpania.  Nie oparłam się też zawilcom jesiennym, 'Pretty Lady Diana' to karłowata odmiana, krzyżówka Anemone hupehensis var. japonica i Anemone hupehensis 'Diana'. To jedna z odmian z serii "Pretty Lady", pochodzi z Fukushimy a wprowadzono  ją w 2011 roku. 'Pretty Lady Diana' kwitnie od  sierpnia do października i ponoć jest dość odporna  na zimowe chłody ( pod  warunkiem  że nie rośnie w cięższej  glebie ). Bezczelnie się przyznam że skusiła mnie jej karłowatość bo z urodą kwiatów jest tak sobie, znaczy znam  ładniejsze jesienne anemony ( taka 'Lorelei' na ten przykład ).  No ale mnie się przyda coś niskiego na przód rabaty Podjarząbkowej, jakaś nienachalna w odbiorze roślina która ucieszy oko jesienią.

Na tym nie koniec zakupów - nie wiem dlaczego, chyba z czystego łakomstwa zakupiwszy miskanta  'Morning Light'. Po prostu  wzięło  i wezbrało we mnie poczucie  że kolejny biało paskowany miskant powinien pojawić się w ogrodzie. Zdrowe to nie jest, ten konkretny zakup ma wszystkie cechy charakterystyczne  dla  kupowania kompulsywnego - kupiłam roślinę dla której muszę wymyślić stanowisko. Chyba terapia by się przydała jakowaś albo co.  No ale to  mnie się takie  zachowanie brzydkie zrobiło po wyprawie na śmieci. Pozazdraszczałam okrutnie  Psu w Sweterku jej wyprawy do Bolesławca i postanowiłam  zusammen z Mamelonem udać się na  śmieci do  Kutna, naszego lokalnego Czacza. A tam groza, nie kupiwszy nic bo nic mi w oko nie wpadło. Pomidory kojące  i papryki pocieszenia na nic się zdały, śmieci były  bez potencjału, jakieś przebrane i w ogóle nienadające się do dalszej obróbki. Po prostu śmieciory zwykłe a nie porządne, godne przywleczenia do domu śmieci. No i skutek tego jest  taki że teraz mam zagwozdkę miskantową. Na szczęście ( albo i nieszczęście - zależy jak na to spojrzeć  ) są na tym  świecie  gorsze zagwozdki z którymi muszę sobie radzić i  jakoś tam  radzę więc na pewno cóś w kwestii biało - paskowańca wymyślę.




Na dzisiejszych zdjątkach anemonowa nowość w ogrodzie, zwierzątka które się nie ukrywają i takie podstępnie zaczajone oraz smętna  Sucha - Żwirowa.  Do Alcatrazu nawet nie zbliżam się z obiektywem!  Trza się najpierw  zbliżyć don z innym sprzętem.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>