Na Węgrzech po wyborach i wygrał jak zawsze Orban. Mła wbrew wszystkim naszym komentatorom sądzi że czwarta kadencja będzie gorzka, bo z obserwacji mła wynika że przy czwartej politycy zaczynają ludowi śmierdzieć i albo robią jakąś wojnę albo odchodzą i zaraz na nich wszyscy psy wieszają zapominając że przeca sami wybrali. Na razie Orban mówi, jak na takiego szczwanego polityka o wiele za dużo. W ogóle politycy ostatnio mówią o wiele za dużo. Nerwy. We Francji Makaron płaci rachunek za tzw. pomysły reformatorskie i osobny rachunek covidowy, niestety Marine to nie jest alternatywa, kobita jest po prostu chodzącą głupotą i peerem i mła wydawa się że może być jeszcze bardziej sterowalna niż ten dupek w błękitnym garniaku. Niemce udajo cały czas że nie kochajo Wujka Wowy, podobnie jak duża ilość europejskiego establishmentu i spora część KE marząca o tym coby lud za mordę porządnie złapać, ale oczko przymykajo.
Hamerykańce stojo dyskretnie nad nimi z packo coby im to oczko w razie czego przymknąć tak żeby się dłużej nie otwierało, nie dlatego że takie dobre są tylko dlatego że Niemce to dla Stanów konkurencja. Pisząc Niemce, mam na myśli niemniecki zarzund i wierchuszkem pininżnom, zwykli ludzie się tak boją że są w stanie z wielu rzeczy zrezygnować byleby było spokojniej. Hamerykanie świetnie wiedzą kto karmił Wujka Wowę aż ten się utuczył i komu nie przeszkadzało że do roku 2021 konflikt na wschodzie Ukrainy pochłonął 14 tysięcy istnień. W Izraelu rozpadła się koalicja złożona z 8 ugrupowań, nasi polityczni nie zawsze przodują w zdziwnych umowach. Tym niemniej ustalono że Żydzi będą bronić Niemców, znaczy zainstalują im Żelazną Kopułę. Tak toczy się światek, parędziesiąt lat temu w Niemczech dostawało się żelazny krzyż za rozwalanie Żydów, teraz się ich grzecznie prosi o Żelazną Kopułę. To się dopiero nazywa ironia historii. Nie wiem dlaczego u nas wszyscy tak przejmują się proputinowskimi Węgrami, w których coraz bidniej i ktore coraz mniej zanczą, jak wiecie mła nie należy do wielbicieli zarzundu ale diagnozę że największymi przyjaciołmi Wujka Wowy w Europie są niemieccy przedsiębiorcy i niemieckie partie polityczne uważa za słuszną. Koń jaki jest każden widzi, zwłaszcza kiedy się nie słucha tego co koń mówi tylko patrzy na to co koń robi. Mła ma nadzieję że koniowi wyborcy jednak nie pozwolą się uzbroić na tyle żeby mu głupie pomysły do głowy przyszły.
Nasze prasowe nadal walczo z dezinformacjo, wczoraj mła wysłuchała podcastu na ten temat. Jak zaczął występować pan z Demagoga to mła się znów zastanawiała czy one w tym Demagogu nie wiedzą że istnieje opcja zrzut z ekranu. No pan pogadał na temat jak to teraz konta antyczepionkowe zamieniły się w antyukraińskie, a mła sobie pomyślała że w wojnie informacyjnej jak i w każdej inszej atakuje się słabe punkty. Reakcja na covid i sprawa ukraińska są słabą stroną Zachodu. Narracja covidowa była bardzo słabym punktem, wszystkie mendia grzały ale statystyki są jakie są więc trolle atakowały na całego bo tu się specjalnie wysilać nie trza było. Nie wiem czy pan z Demagoga byłby usatysfakcjonowany moimi przemyśleniami, ale nie ma nic bardziej głupiego jak narządko propagandy nadające na inne narządko propagandy. Że żyjemy w matrixie nie mam wątpliwości, jeszcze utwierdził mła w tym tytuł wczorajszego info z Onetu - "Białoruscy partyzanci wykoleili rosyjski pociąg". Trudno się dziwić że ludzie nie wierzą ani mendiom ani politykom.