Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1478

Alcatraz młodowiosenny

$
0
0

 

Pogoda ogrodowa i mła się wzięła  i rzuciła w chwili wolnej  do ogrodowania. Za długo w ogrodzie robić nie mogła bo jej staruszki  cóś krnąbrne, wiosnę poczuły i psocą. Pomysły mają takie typu wiaderko węgla  przyniosę albo pójdę i zrobię porządne zakupy, co to dla mnie dziesięć kilo a przeca na rurkowanie dźwiganie ciężarów nie zaszkodzi. Co i raz  cóś w tym stylu wymyślajo, mła przestała być  dla nich grzeczna i nadziera się na swoją geriatrię jak stary sierżant sztabowy. Wstyd ale mła nerwy puszczają. Źle jest że geriatria ma gdzieś że mła na nią ryczy ale najgorsze że ma gdzieś to co mła do niej wrzeszczy. Małgoś bezczelnie ćwierka "Ja nie słucham co ty do mnie mówisz." a Pan Dzidek udaje głuchego znaczy "Co,  co ale o co chodzi?".  Mła opadajo macki na taką niesubordynację i puszczanie moich wyrykiwanych uwag mimo uszu, mła jest pełna niepokoju jakby stadko rozbrykanych dzieci pod opieką miała.

W ogrodzie mła zapomina o rozrabiających staruszkach i zajmuje się tak pożytecznymi  pracami jak  sekatorowanie i wyrywanie trawsk. Namiętnie też foci  co tylko zielonego z opadłych liści wychynie. A ogród robi się prawdziwie wczesnowiosenny. Słoneczko otworzyło kieliszki krokusów, rozchyliły się płatki przylaszczek, zaczynają na poważnie kwitnąć  ciemierniki. Wystarczył ledwo dwa  dni ciepłej aury i Alcatraz zapomniał o zimie. Mła czuła dziś zapach ziemi, jej ulubioną wiosenną woń, słuchała ptasich  śpiewów przerywanych  tęsknymi pomiaukiwaniami, oglądała wesołego cytrynka i zapracowane pszczele towarzystwo, które miało tyle obowiązków że nawet mój  obiektyw   nie przeszkadzał, grubego trzmiela nurkującego w krokusach. Mła czuła jak z niej złe schodzi i w to miejsce po złym dostaje się wiosna.

Owady fruwające to nie jedyne obudzone w Alcatrazie małe stworzonka, po suchych liściach magnolek pomykają małe pająki. Mła ma wobec nich mieszane uczucia, wie że nie są  groźne ale osiem  nóżek uważa za nadmiar. Troszki jej dziwnie  choć nie to że nieprzyjemnie kiedy te osiem łapek po niej przebiega,  nie jest to tak że mła się ich boi  czy cóś w tym guście. Strząsać z się  nawet nie ma co bo  pająki biegają jakby  czas robiły a trener ze stoperem  w trawach był ukryty.  Mła sobie wmawia że pająki po niej biegają bo widać nie uznają jej za zagrożenie, znaczy uważają mła za oswojoną.  Mła ma tylko nadzieję że nie okażą się wylewne i  nie  zechcą  się przytulać, mła ma pewne granice odporności psychicznej.  Choć pająki spotykane w ogrodzie mła uważa za ładne i absolutnie nie czuje przy nich  grozy arachnofobii, niemiło jej  myśleć że taki kątnik zapragnąłby bliższego z nią kontaktu. Hym... kraby tyż mają osiem nóżek a mła jakoś nie czuje że mają ich nadmiar, pewnie dlatego że kraby mają insze oczka od pająków, może zatem to nie o nóżki chodzi tylko o ten pajęczy wzrok?

W Alcatrazie  trwa teraz  w najlepsze krokusowe szaleństwo, jak co roku mła jest zdumiona błyskawiczną przemianą od cieniutkich, ledwie nabiegłych kolorem "patyczków" w  cudowne, barwne kieliszki. Na razie kwitną u mła głównie krokusy zwane botanicznymi, znaczy wszystkie te  chrysanthusy, tommasinianusy i  krokusy Siebera. Dziś porządnie rozwinęły się krokusy "wielkowymiarowe", znaczy zaczęła kwitnąć ulubiona odmiana mła - Crocus vernus 'Vanguard'.  Mła zawsze przeżywa  ich kwitnienie  bo są wyjątkowo urodne. Co roku dokupuje ich cebulki i ma wrażenie że Alcatraz  czuje że dobrze z nimi wygląda bo łączek krokusowych z 'Vanguard' w roli głównej coraz więcej, te  krokusy u mnie nie zanikają.

Oczywiście mła nadal cieszy oczy śnieżyczkami, z roku na rok jest ich więcej i mła ma nadzieję że doczeka się samosiewnych łączek. Swoje hybrydy będzie mnożyć przez  rozsadzanie a w przyszłym roku choćby oprócz koronawirusowej  czy grypowej znowu jaka pandemia głupoty szalała, to mła nie zważając na przeszkody zakupi sobie nowe  śnieżyczki. 'Lady Beatrix Stanely' i tę odjechaną odmianę Galanthus elwesii'Comets Tale'. Ma też ochotę dokupić więcej cebul odmiany 'S. Arnott', śnieżyczkowego odkrycia tego sezonu. Wczesnowiosenne zakupy mła by rozszerzyła o  nowe cyklamenki kwitnące wiosną, nie  nowości czy wymyślne odmiany, mła chętnie by zakupiła  więcej bulw cyklamenków  które już rosną w Alacatrazie. Hym... może udałoby się nieco zagęścić te "rozrzucone" kwitnienia. Ogrodowanie dobrze zrobiło mła na jestestwo, jeszcze lepiej zrobiło jej info od Mamelona że przyjechały nasze zamówione w styczniu róże.  Mła  postanowiła że  nie będzie urządzała żadnych domowych sprzątań świątecznych, zamiast tego porobi sobie trochę ogrodowych porządków na Suchej  - Żwirowej i w Różance, żeby miała miejsce na odpowiednie wyeksponowanie  róż. No chyba żeby aura spłatała jakiegoś  brzydkiego figla typu deszcze niespokojne, albo  nieoczekiwane  ochłodzenie.  Wtedy mła będzie siedzieć w domu i będzie  udawała  że sprząta. Sprzątanie jakoś jej na jestestwo dobrze nie robi, niestety.

Fotki to wczorajszy i dzisiejszy "urobek" z Alcatrazu. Mła  fociła głównie  przyziemnie, drobnice cebulową i przylaszczki. Jest też troszki ciemierniczych  fotek ale  malutko bo ciemierniki dopiero się zbierają do wielkiego kwitnienia. W muzyczniku dziś relaksująco ale jednocześnie  energetycznie.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1478

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra