Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1491

Już połowa stycznia za nami

$
0
0


Mła myśliwała  że sobie w tym roku za pomocą prundu z ogrzewaniem poradzi ale rady ni ma - ido mrozy trza przygrzać  solidniej co znaczy że kasy jej ubędzie w porponie. Na szczęście Mamelon która została jej faktorem w sprawie armatury (  o sprawie zakupu armatury i tzw. rozwinięciu  mła nie pisała  bo co się ma denerwować ) wygrzebała troszki tańszą ofertę na jeden kranik od kumpletu ( nawet z dostawą licząc ) i mła w końcu zamontuje sobie przy wannie  ( i nie tylko ) normalny  wanienny osprzęt. Pocieszkowe to  bo przynajmniej  mła uda się na czymś  w końcu oszczędzić skoro na paliwku nie może. Pocieszające  jest też to że mojemu lokatorowi wreszcie  zamontowali okna za które mła zapłaciła w październiku. Wiecie, powtarzam się ale mła gryzie jak wesz ten problem -  ja  rozumiem wszystko, ochronę osób starszych, słabszych, chorych  na  nowotwory ale kurna nadal nijak nie rozumiem  jak  ma ich przed chorobą chronić zamknięcie gospodarki, skutkujące coraz mniejszą kasą na ochronę zdrowia i zamknięcie dostępu  do normalnego leczenia. No tępa jestem. To wszystko działające na pół gwizdka napawa mła zgrozą. Na szczęście nie tylko u nas ludzie trzeźwieją i zaczynają zamiast tej histerii mendialnej  wykrzywiającej real widzieć prawdziwy obraz świata w którym żyją. Widać to choćby po oporze społeczeństw wobec tej  rozpaczliwej próby przedłużania prze władzuchny zamknięcia ludzi w chałupach we wszystkich krajach które wprowadzały  lockdown jako metodę walki z pandemią, wystarczy wleźć na społeczniaki żeby zrozumieć że  to ostatnia taka zagrywka w wykonaniu zarzundów ( mła  nie jest aż tak społeczna  ale napisali  jej to tacy  co po społeczniakach chodzo i co wcale  mła nie zdziwiło  bo mła już  wcześniej  odczuwała  że to ostatnie tango w Paryżu). Mła cóś nie wierzy  że 75%  użytkowników społeczniaków to opłacane trolle ale za to wierzy w to co widzi i słyszy w mieście Odzi, znaczy że wkarw ludzki na załatwianie sprawy pandemii rośnie ostatnio niezależnie  od preferencji politycznych wkarwionych i w to co jej mówią znajomi o podobnej sytuacji w inszych miejscach .
 
Nawet zdyscyplinowani sąsiedzi zza Odry kolejnego  zamknięcia by  nie zdzierżyli, więc politycy na szczeblu centralnym przedłużajo jako mogo ten czas  w którym jakby nie wypada stawiać  pytań o zasadność wprowadzenia takich a nie  innych rozwiązań w walce z  zarazką i nie trzeba odpowiadać przed wyborcami za własne decyzje, często durne niemal  do granic możliwości. Szczepionka ma obecnie robić  za dupochron politycznych, podobnie jak swego czasu robiły maseczki. Jak się nie chco szczepić to im godzinę policyjną fundujo, cóś mła się zdawa że  we Francyji rzundzące zapadły na syndrom Wersalu, jeszcze troszki i  żółte kamizele to bandzie miłe wspomnienie bo to co się po takim stłamszeniu  ludzi urodzi będzie naprawdę groźne. Nie wiem jak Wy  ale mła  odnosi takie wrażenie że chętnie by się  z różnych rzeczy wycofano tyle że nikt z zarzundów nie  wie jak więc  się  czepiają tego wyszczepiania  jak tonący brzytwy ( tylko że po tych wszystkich kretynizmach  które popełnili nieufność w ludziach sie zalęgła i cóś nie bardzo są chętni do dawania rzundzącym alibi ). Nikt bowiem nie chce przyznać się do popełnienia błędu i bycia kiepskim   przywódcą. Odpowiedzialność polityczną  trza by  ponieść, bycie u władzuni by się skończyło w wielu  przypadkach raz na zawsze, jeszcze jakichś  rozliczeń by ktoś zechciał. Strach władzuni czuć  tym większy im bardziej  ludzie fikają. Kiedy  fikają tysiące jest dla władzy źle, kiedy zaczynają  fikać miliony władza przestaje  być władzą. Idziemy w tym kierunku a rzundzące jak na razie  zaklinajo rzeczywistość usiłując wyleźć z  twarzą z tego horroru, który nam zgotowali. Ciągle wierzą że to jest jeszcze możliwe. Jak na razie jesteśmy zakładnikami tej wiary, moim zdaniem już niedługo.



Mła z radością odnotowała  w tym tygodniu  kontrowersje, które wywołało zamknięcie konta twitterowego faceta z wewiórką  na głowie. Ha, ha, ha i jeszcze he, he, he. Najsampierw  wylansowali gwiazdę a teraz ćwierkajo to nie my i pokazujo jak to łatwo jest sterować tzw. wolnością słowa. Straty na giełdzie dały do myślenia ale jednocześnie jest strach u dupy bo ktoś może zacząć  grzebać w historii różnych twittnięć i dojść  do ciekawych wniosków jak to z panem T. naprawdę było. Fejdzbuk zesrał się wcześniej,   że tak rzecz ujmę, pewnie ma więcej do ukrycia. Powoli ale nieubłaganie zmierzamy w stronę płatnych serwisów społecznościowych  ( dojdą wszak jeszcze podatki korporacyjne ), cenzurę netu prorokowaną bodajże w kwietniu zeszłego  roku przez mła w roli wróżki Edny już mamy. Czarno na białym! Mła się zastanawia  jak to się dalej rozwinie tzn. czy obecni użytkownicy portali społecznościowych będą się  kiedyś kajać przed wnukami ( "Ale ja tego bloggera to tak nieświadomie sobie zainstalowałam" ) czy po prostu konieczność   płacenia za udział w serwisach, która  znacznie zmniejszy z wiadomych względów  ich rolę społeczną, nie wyeliminuje zagrożenia dla  demokracji  i sprawę brzydkości w społeczniakach  będzie można odpuścić ( z górnego C pieje ale jak się głębiej nad tym zastanowić to o to właśnie kaman ). Może  być różnie, jeszcze nawet zarysu  mła nie widzi jak to by się miało układać, wie tylko że przy płatnych serwisach przepływ pieniędzy znacznie łatwiej wyśledzić i że nie ma pretekstu  do "analiz dla reklamodawców".
 
 
Domowo to jest tak że mła podczytuje i nałogowo  ogląda serial "Vera". No i mandarynki żre. Koty są  dla niej w miarę  łaskawe, mła musi z każdą  miauczącą i każdym miauczącym mieć osobną sesję, taką półgodzinną przynajmniej. Dwie i pól godziny dziennie na nynowanie kotostwa. Dobrze że to nie w jednym ciągu bo mła by łapy odpadły od głaskania. Szpagetka oczywizda chce nynowania uprzywilejowanego, znaczy dwa razy dłuższego niż reszta towarzycha. W zamian oferuje dokładne oślinienie oraz rozkoszne wsadzanie upazurzonej łapy w oko ( nie ze złością i  skrzekiem tylko tak niby  z przeciągania się  pacnie ). Sztaflik osiąga szczyty upierdliwości jeśli chodzi o wychodzenie ( wiadomo mrozy się szykują więc najlepiej  żeby okno było stale otwarte ), miaukliwa robi się już w momencie powrotu z dworu, kiedy okienna zamyka skrzydło. Okularia olewa towarzystwo i koncentruje  się na posiłkach, które jej zdaniem mła zbyt rzadko podaje.
 
Mrutkowi i Pasiakowi śnieg już  się znudził, obecnie rozwalają dom. Nadmiar energii u moich kocurów usiłuję rozładować porykiwaniem i rzucaniem w nie kapciami ( spoko, miękkimi ) co one uznają za zaproszenie do zabawy ( skoki na mła albo mła w roli słupka do odbijania się ). Ogrodowe  gryplany mła to  wymyślanie miejsc gdzie jeszcze u niej w ogrodzie mogą rosnąć  ciemierniki, a ogrodowanie sprowadza się do okrywania wrażliwszych krzewów. Atmosferę ogrodową mła  markuje w domu paląc kominek aromaterapeutyczny z olejkiem z bobu tonka, luby zapach siana od czasu do czasu mła przełamuje ulubioną kompozycją z neroli, bergamoty i olibanum z drzewem sandałowym i odrobinką cynamonu. Styczeń  upływa jej na robieniu  rzeczy których robić  nie planowała ale  los ją zmusił. Znaczy mła grzecznie wychodzi z pieskami, nosi paczki do szpitala i występuje w roli  pielęgniarki okręgowej ( dla ludziów i źwierząt ). W  przerwach wykłóca się na tematy śmieciowe.  Mła obecnie jest w połowie pisania kolejnego postu o ogrodach Villa d'Este  ale jakoś  wolno jej to idzie. 

No więc  jak widzicie nic na działkach się nie dzieje, władza się nam odkleiła od realu ( nawet ta czwarta ), kłopoty większe i mniejsze jak zawsze obecne, kocie życie w normie, ogród uprawiany jak to w styczniu mam w zwyczaju. Teraz  foty - ogród mła fragmentarycznie zdjęty i bałwanek ulepiony przez Julkę, naszą czteroletnią sąsiadkę, na podwórku sąsiedniej kamieniczki. Jest tyż  fragment Podwórka mła, z sosenką formowaną przez śnieg i iglakowisko oraz kaliny. Z domowych fotków sązeszyciki mła na bieżąco uzupełniane ( nie tylko ogrodowe )A w muzyczniku dziś Pan Czesiu w ulubionych przez mła wersjach utworów.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 1491


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>