Nasze rzundzące i aspirujące do rzundzenia natknęły mła myślą ( zazwyczaj mła ma natchnienie ale jak się inspiruje rzundzącymi to ma natknienie bo łóne potrafią zrobić tak że aż mła zatknie ) - Tabazella powinna zostać etatową książniczką. Nie żeby jej to wcześniej nie świtało ( nawet temu wyraz dawała na blogim ), tylko to było tak nieśmiało ale teraz pod wpływem bezczelności niektórych to i ona zbezczelniała. Książniczką powinna zostać na cały etat, za to bez wyszczególnionych łobowiązków ( do niedawna mła sądziła że etat bez zakresu łobowiązków to jest niemożebność ale głupia była ). Mła by miała ten etat a poddani mus kochania i płacenia podatków z których Tabazella by nieźle żyła kupując mnóstwo pierdół ( sponsorowanie sztuki), zielonego ( dbanie o środowisko ) i książek ( sponsorowanie kultury i czytelnictwa ). Mogliby jeszcze poddani wznosić okrzyki "Tabazella najmundrzejszą i najpiękniejszą książniczką na świecie!" albo jeszcze lepiej "Te książniczki co mają niby prawidłowe BMI to łoszustki i anorektyczki, fuj!". Mła by wdzięcznie machała poddanym z balkonu i prezentowała uzębienie oraz najnowsze stroje z Milano ( mła lubi włoską modę, choć niekoniecznie na sobie, no ale bycie książniczką zobowiązuje ). Poddani mogliby zaczynać poranny lub popołudniowy przegląd info od relacji z tak ważkich wydarzeń jak otwarcie przez książniczkę nowego schroniska. "Książniczka Tabazella pojawiła się na otwarciu schroniska dla bezrobotnych polityków. Jej Obłość w przemówieniu do fundatorów schroniska, jego pracowników oraz mendiów podkreśliła że powstanie schroniska ratuje ludzkie życie, bowiem wielu z polityków na skutek długoletniej działalności wykazuje szereg społecznie nieakceptowalnych cech i pojawiły się głosy domagające się eutanazji zdegenerownych. Książniczka powiedziała - "W naszym schronisku będziemy kierować się szczytnymi ideałami humanizmu. To azyl dla tych których nauka określa psychopatami, niedojd życiowych a także takich którzy poszli w politykę bo szwagier im zaproponował." Książniczka oświadczyła - " Nie planujemy co prawda akcji "Adoptuj polityka!" ale nie będziemy też udostępniać polityków do badań laboratoriom, choć wiemy że niektórym z nich to by się należało. Zapewnimy im wikt, opierunek i dla zdrowia fizycznego bieganie w kołowrotku. Nie dopuścimy do tego by osobniki agresywne zarażały stado agresją. Sterylizacja jest niestety koniecznością." Książniczka zapewniła że wolontariusze ze stowarzyszenia "Książniczka Tabazella Światłem Ludzkości", którzy po ukończeniu kursu asertywności stosowanej będą zajmować się politykami, mogą liczyć na jej wsparcie w programie Wakacje+ . Jej Obłość jak zwykle pięknie prezentowała się w jasnych spodniach w odcieniu beige, uroczym tiszorcie w paseczki biało - piaskowo - błękitno - brązowe i w jednej z wielu kamizelek tak związanych z jej osobą jak tórebki ohydki związane są z królową brytyjską. Po eksperymentalnym uczesaniu "wczesna Stasia Gierek" Jej Obłość postanowiła wrócić do swojej klasycznej fryzury "na Boba". Na cudnych stópkach książniczka miała buty zaprojektowane przez Jimmiego Choo na bardzo wysokim obczasie, w związku z czym musiało ją podtrzymywać i chronić przed obaleniem dwóch bardzo przystojnych ochroniarzy z którymi książniczka nie rozstaje się podczas pełnienia oficjalnych obowiązków. Podobno podczas nieoficjalnych nieobowiązków ochroniarze obalają książniczkę i siebie naopojami wyskokowymi a potem smyrają podeszwy stópek Jej Obłości oraz wachlują Obłe ciało". Hym... chcielibyście takowe info sobie przeczytać? Zamiast tych wszystkich pomyj, straszeń zarazą i pierdół celebryckich ( celebryci znani tylko z celebrycenia to cwani ludzie zarabiający na udawaniu tak samo głupich jak czytelnicy celebryckich portali czy tam inszych społeczniaków prowadzonych przez celebrytów ). A teraz sobie wyobraźcie że Jej Obłość spotkałaby się z takim Donaldem, stabilnym geniuszem albo z Wową, botoksem Wschodu. Relacje z tych spotkań zapierałyby wręcz dech w pierwsiach, he, he, he. No i książniczka byłaby na zdjątkach i od ryżego i od ofiary botuliny o wiele ładniejsza ( co prawda do tego akurat wiele urody nie potrzeba ale zawsze to jakaś satysfakcja dla oglądających fotki poddanych ).
Cytaty przypisywane książniczce Tabazelli:
"Nie mają chleba? Niech nie żrą ciastek tylko wpieprzą piekarzowi"
"Po mnie to nie potop ale rekultywacja gleby."
"Ja to jestem Państwo !"
Niestety nie wiem komu przypisać portrecik książniczki z kotami ozdabiający nocniejszy wpis. Roboczo nazywam tę osobę Mistrzem Księżniczek. W muzyczniku prawdziwie królewska muzyka. To fragment "Ode for the Birthday of Queen Anne", którą w 1713 roku skomponował Händel. Na trąbce zagrał grzeczniejszy z braci Marsalisów, Wynton, zaśpiewała przepięknie sopranem koloraturowym Edita Gruberová.
Cytaty przypisywane książniczce Tabazelli:
"Nie mają chleba? Niech nie żrą ciastek tylko wpieprzą piekarzowi"
"Po mnie to nie potop ale rekultywacja gleby."
"Ja to jestem Państwo !"
Niestety nie wiem komu przypisać portrecik książniczki z kotami ozdabiający nocniejszy wpis. Roboczo nazywam tę osobę Mistrzem Księżniczek. W muzyczniku prawdziwie królewska muzyka. To fragment "Ode for the Birthday of Queen Anne", którą w 1713 roku skomponował Händel. Na trąbce zagrał grzeczniejszy z braci Marsalisów, Wynton, zaśpiewała przepięknie sopranem koloraturowym Edita Gruberová.