Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1476

Codziennik - bardzo dodupny koniec czerwca

$
0
0

Ubiegły tydzień był do doopy. Cały. Same bardzo złe wieści, odejścia kochanych zwierząt i ludzi, takie nad którymi ciężko przejść  do porządku dziennego bo  niespodziewane, choroby w rodzinie, latanie po lekarzach bo wyniki nie takie, więc trzeba było powtórzyć ( uff - powtórzone, porządnie zrobione i oddech! ), Małgoś odczuwa swoje 94 lata, Pan Dzidek zgubił Bejbiego, na szczęście odkryliśmy psa w schronisku i już z powrotem jest w domu i po weterynarzu, bo stres mu zaszkodził a Pan Dzidek po lekarzu z tego samego powodu. No i jakby było mało Gienia nam się rozłożyła, trzeba było szybko jechać na usunięcia ropnia ( rozważana była opcja weterynaryjna -  mła ma nadzieję że żartem bo ropień w okolicy oczodołu - jakby się podjąć nie chcieli czy cóś,  na szczęście się podjęli ). W ramach uprzyjemniania życia Najwyższy Pogodowy katuje okolice upałami, deszcze tyż padają ale dziwnie jest bo jakoś nie robi się chłodniej tylko bardziej sauniasto. Dzieje się i mła jest nie w sosie, przestraszona i nawet nie chce  jej się niczego czytać a już info ze świata to najmniej ( mam podejrzenia graniczące z pewnością że  polityczne się na  ludziów uwzięły i kombinują żeby nam dokopać choćby poprzez próbę rozciągnięcia na ile się da konfliktu na Ukrainie żeby zwalić całe zło kryzysu na łonych  jednych albo drugich, jeśli chodzi o próby zabaw  covidowych to mła przeprasza  za to co zaraz napisze ale "Wersal się  skończył!", jak mawiał jeden polityk - niech spierdalają! ). Katować się lekturą info mła  nie ma zamiaru bowiem przyuważyła że korespondenci wojenni pitulą o geopolityce, panie od kultury o zagrożeniach epidemiologicznych, ekonomiści o prawach LGBT a ci od mody o zagrożeniach  klimatycznych.  Wicie rozumicie,  teraz jest tryndne pitulić o tym co nie jest akurat tym na czym człek się zna najlepiej. Mła pisze bo obiecała sobie że pisać będzie bo w ludziach razem siła a blog to taki kolejny kukardek wiążący nas razem. Przyznaję jednak że czasem jestem klepaniem w klawiaturę zmęczona i ciężko mła się zbierać do postów  miłych, przyjemnościowych kiedy wcale miło się  mła nie czuje. Jednakże nie ma się co nad sobą użalać,  do roboty. Kiedy zamykają się drzwi, otwiera się okno i tego się trzymajmy.

Ze spraw pocieszających to kwitną sukinkulenty. Nawet kaktusy zbierają się do kwitnienia. Mła ma pierwsze niemiłe doświadczenie z eszewerią i  ślimakiem, nie zauważyłam żeby coś podżarł ale  bezczelnie siedział czy też raczej zalegał na mojej roślince. Hym... w naturze eszewerie raczej ze   ślimakami do czynienia nie mają, mła nie zauważyła też  żeby  ślimory były zainteresowane rojnikami, które są do eszewerii podobne. No ale jak nie są zainteresowane  to dlaczego się taki do eszewerii zbliżył i na niej zaległ?! Mła  podejrzewa ślimory o najgorsze, nawet o to że mogą próbować podżerać co mniej kolczaste kaktusy. I nie piszcie mła że one to majo słabe otwory gębowe czy cóś, pełne poświęcenia nawet czyśćca wełnistego  potrafio żreć! Mła przyuważyła że  ślimaki są jakby upałoodporne, pewnie dzięki tym deszczom zamieniającym ogród w saunę.

Mła wytargowała w lumperionku za tzw marne rupie poduszeczkę do koszyka Szpagetki, tylko nie wie czy hasło nie zaszkodzi i tak nadmiernie pewnej kociej  kobitce. Jak na razie Szpagetce  poduszeczka się spodobała,  co znalazło wyraz w tym że nadpruła ją pazurkiem na  niewidocznej na fotce stronie. Ja tu   pieszo w upale chodzę żeby kociemu trójnogowi życie na poziomie zapewnić a ona dary mła  pazurem traktuje. A przeca lubi łepek na poduszeczce trzymać, albo tyłek jak jej akurat pasi. No mła nie rozumie i wypomniała to gwieździe. Gwiazda ma to gdzieś, przychodzi do domu  pachnąca żubrówką  ( trawą a nie alkoholem ), uwala się na stole obok kubańskich żab i skrzeczy coby posiłek jej podać. Na szczęście posiłek spożywa normalnie, nie osiąga  tym razem wyżyn zdobytych i ustanowionych jako  wzorzec kociego rozbajdania przez Felicjana - żarcia na leżąco. Reszta stada zachowuje się w miarę  normalnie, mła ma wrażenie że upał służy nadrobieniu normy rocznego leżakowania i drzemek.  Mła stara się nie drzemać  choć oko  jej się zamyka, pracuje szydełkiem nad ubraniem imbryczka. A w ogrodzie kwitną róże, o których mła stworzy wpis dla zainteresowanych. Tak troszki później, jak upał zelżeje. 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 1476

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>