Mła nie chciała robić prasówki bo mła nie może się nerwować, jak się nerwuje to jej odporność spada bo organizm strasznie żre. Tylko cóś jakby poczucie łobowiązku mła nawiedziło. Znaczy ma się radę dać i trza jakoś lightcikowo do spraw podejść. Taa... Nie da się bo kiedy mła czyta o dziesięciolatku z nowotworem zapuszczonym nie przez rodziców tylko brak dostępu do diagnostyki, na którego terapię ludzie zbierają pieniądze, to jej się natentychmiast przypominają respiratory, nieodbyte wybory, cud wieże w Ostrołęce i mła czuje że poziom adrenaliny i testosteronu u niej ekspresowo wzrasta. Hym... zarzund wyraźnie chce żeby mła była wkarwioną kobietą z brodą. Coraz bliżej do ściany ale mła nie ma ochoty o tym pisać bo ona o tym pisała od kiedy tylko obecne rzundzące wygrały wybory w 2015 roku, przekupując tę mniej zorientowaną część społeczeństwa mamoną. Teraz się wszystkie polityczne wiją bo nikt nie ma odwagi powiedzieć ludziom wprost że dalsze utrzymywanie takich świadczeń jest niemożliwe i że ich waloryzacja do siedmiuset złociszy czy kolejna ...nastka sprawi że za pół roku te pieniądze nie będą warte nawet jednej czwartej tego co są warte dzisiaj. Emerytami nikt się nie przejmuje bo zdawa się że plan jest taki że wymarzną zimą, ZUS zniesie z godnością bo jakby już mu lżej dzięki srandemicznej polityce zarzundu. Wygląda na to że zarzundzające doszły do wniosku że ludzie są za głupie na prawdę. No dobra , niech nie mówią, rzeczywistość której nie są w stanie kreować przemówi za nich. Czy mła współczuwa rodakom twardego lądowania? Nie, mła jest bezwzględną suką która uważa że to się społeczeństwu należy. Jak sobie ludzie pościelili tak się wyśpią. "Zbyt mądrzy na angażowanie się w politykę są karani rządami głupszych" - to nie mła, to Platon.
Mła ma podać do końca czerwca rodzaj ogrzewania w kamienicy. Taa... co tam rodzaje piecy, chyba najpopularniejsza to będzie modlitwa rozgrzewająca. KE ochoczo korzystając z okazji, bo przeca kryzys paliwowy nie może się marnować, promuje transport zbiorowy jako bardziej ekologiczny. Przeca wiadomo że samochody lekstryczne to po pierwsze żadna oszczędność i ekologia stosowana, to wał na grube miliardy, który usiłuje się wciskać w Europie bo tu politycy są słabo kontrolowani przez wyborców. Ciekawe jak Europa, która nie jest mistrzem innowacji, przeprowadzi tę zieloną rewolucję, która coraz bardziej zaczyna wkarwiać coraz więcej ludzi? Żeby transport zbiorowy stał się alternatywą dla samochodów osobowych, które rzeczywiście są mało ekonomicznymi środkami transportu i powodują problemy komunikacyjne, ekologiczne i wogle, musi istnieć świetna siatka połączeń. Wykluczenie komunikacyjne tymczasem jest problemem ogólnoeuropejskim a działania obecnej KE nie świadczą coś o tym żeby słowo logistyka cieszyło się wśród jej członków należytym zrozumieniem. Mła ma wrażenie że to stado zideologizowanych baranów i że następna komisja może składać się tyż z baranów, tylko wyznających inną ideolo. Sam konstrukt KE bowiem jest błędny i dopóki nie będzie naprawiony będziemy mieli do czynienia z kretyńskimi pomysłami ludzi, którzy nie odpowiadają za to co robią. Jak sobie nałożymy na te idiotyzmy brukselskie działania naszych rodzimych kretynów z zarzundu, to mła wychodzi na to że czas inwestować w furmanki i krajową produkcje butów o mocnych zelówkach. Podpisami pod jakimiś układami z KE mła się specjalnie nie przejmuje. Niedługo może nie być kasy jak i KE.Wujek Wowa i jego sprawki. Wujek Wowa został uśmiercony mendialnie na wiele sposobów, ponieważ panuje durne przekonanie że jego śmierć cóś zmieni w mentalu rosyjskim. Na Ukrainę jedzie dokładnie tyle broni by konflikt podtrzymywać i nie dawać żadnej ze stron szans na zdobycie wyraźnej przewagi. Stany naprawdę chcą wykończyć Rosję, to widać że czyszczą i wykrwawiają, bo zdają sobie sprawę że do rozgrywki z Chinami muszą pozbawić znaczenia chińskiego wasala. Ukraina robi za Wietnam ale Ukraińcy po prostu nie mają wyjścia. Dla nas jest to szansa na pozbycie się zagrożenia, o ile rzecz jasna wcześniej sobie czegoś na łeb nie sprowadzimy dzięki zarzundowi. Ostatnio chłopcy z zarzundu pochwalili się bowiem ileż to oni jeszcze broni dla Ukrainy wyprodukują. Takie rzeczy to się robi ale się o nich nie mówi o czym wiedzą dzieci w przedszkolu ale nasze rzundzące pewnie do przedszkola nie chodziły. Ku wielkiemu żalowi naszego zarzundu jednak nie ruszamy na Moskwę, mła czasem odnosi wrażenie że zarzund byłby gotów ruszyć nawet na Marsjan byleby tylko nie musieć się mierzyć ze skutkami własnej polityki gospodarczej. Jak byście nie wiedzieli to do Wilczych Oczu, które jak wiadomo winne sa prawie wszystkiemu, dołączył Wujek Wowa i tu zniknęło słówko "prawie" bo Wujkek Wowa tłumaczy wszystkie wtopy. Jest to tak głupie że mało kto w to wierzy. A w zarzundzie ciągle grajo w te same zabawy, smród u dupy i gospodarka się wali - zróbmy rejestr ciąż. Napiendroliliśmy sobie energetycznie - mynister Czarnek i cooledzy od robienia oświaty na plan. Zaraz zarzund powie że Ukraińcy to nas jednak napadli. A nie, nie powie, bo kasę trza pod jakimś pretekstem ciągnąć.
Ze stosunków polsko ukraińskich jeszcze jedna perełka - słynny pomnik z dzieckiem nabitym na tryzub. Dobry Boże a gdyby tak mogiłę ludzi z Woli "ozdobić" stosem ciał z brązu i zahasiorować ogień. Pouczające by było, przeca tak to wyglądało. Rozstrzelano a potem wszystkich, martwych i tych ledwie żywych podpalono. Taa... biblia pauperum, uczenie przez obrazki. Niby de gustibus non est disputandum ale z pomnikami tak prosto nie jest. Nie wiem dlaczego ludzi których śmierć była okrutną trzeba jeszcze z okazji pomnika odzierać z godności przez dosłowność upamiętnienia. Przeca jakoś nikomu nie przyszło do głowy sieczki z ciał z brązu odlać i symbolicznie skrzydła samolotu dodać i głowę orła w koronie i zrobić z tego pomnik ofiar katastrofy lotniczej koło Smoleńska. Pomnikowe okrucieństwo powszednieje i powszechnieje, jest jak publiczna egzekucja - nie wszystkimi wstrząsa za to jest niegodna. Nie rozumiem po jakiego grzyba uparto się na taką a nie inną formę - dosłownie jarmarczną a dosłowność pomnikom na dobre nie wychodzi. Wyobraźcie sobie taki dialog - To gdzie się spotkamy? - Pod widełkami, pod grillem itp. Bo tak to z czasem będzie, o czym ksiądz Isakowicz - Zalewski ani pan Pityński , twórca pomnika, nie pomyśleli. Ludzie z upływem czasu obojętnieją, usiłują robić sobie selfie w krematorium obozu zagłady, nie czują emocjonalnej więzi z ofiarami a okrucieństwo oswajają śmiechem. Trzy, cztery pokolenia mają emocjonalny stosunek do pomników, a potem zostaje forma i punkt orientacyjny w terenie i miejsce gdzie raz, góra dwa razy do roku celebruje się historię. A pomnik robią ludzie zanurzeni w tamtej dawnej rzeczywistości, krzywda latami nieupamiętniona im pewne sprawy przesłania. Mła to rozumie ale działań robionych bez myślenia o tym co potem nie popiera. Dlatego a nie z powodu taryfy ulgowej dla Ukrainy, który jej zdaniem dojrzała do poniesienia na barkach własnej historii, mła uważa taką formę pomnika za nieprzemyślaną i błędną. Inna sprawa że pomniki ofiar z Wołynia, które istnieją, są jakie są i stoją w miejscach w których stoją. Tym by się lepiej zajęli, żeby pomniki ofiar z Wołynia nie stały przy trzeciorzędnych skwerach i na cmentarzach.
Dobra, Chiny. W CHRL dzieje się i to mocno. Koncepcje są dwie: cesarz czyli Komunistyczna Partia Chin robi teatrzyk dla ludu grając przewodniczącym Xi i premierem Li albo konflikt jest prawdziwy bo zaczęły się kłopoty gospodarcze. Polityka zero covid nie sprawdziła się tak samo jak gdzie indziej, proxy war wygrywają Amerykanie, to nie ma nic wspólnego z tym co się akurat militarnie dzieje w tej chwili na Ukrainie, Zachód na serio bierze się do skracania łańcucha dostaw co rozwala dotychczasową koncepcję globalizacji i może pozbawić Chiny dostępu do technologii. Chiny co prawda robią co mogą żeby technologicznie być hop do przodu i wyprzedzić Zachód, ale muszą mieć do tego stabilną gospodarkę bo tylko ona gwarantuje społeczny spokój. Muszą na szybko znaleźć morze gotówki na świadczenia socjalne, bowiem społeczeństwo im się zaczyna starzeć szybciej niż zakładali. Sprawy nie ułatwia konflikt ukraińsko - rosyjski a jako wisienkę na torcie należy traktować obecność stałego przedstawiciela wojskowego Japonii na Tajwanie. Ślepy Józek był w Korei i Tokio po czym wydał oświadczenie, które administracja tłumaczyła z Józkowego na nasze, co coraz bardziej wygląda mła na wyjęzyczanie się celowe. Dobrze że Józek się zajmuje problemami prawdziwymi a nie chińską maskotką z KRL, ale za to na swoim własnym podwórku leży i kwiczy. Jakie takie ogarnianie międzynarodowe można w jego wykonaniu uznać ale jak go Hamerykanie zagryzą za działalność krajową to nie będę zdziwiona.
A tak w ogóle to jak pisała Agniecha - nihil novi sub sole. Dlatego mła uważa że spełniła łobowiazek prasówkowy w tym miesiącu i nie zamierza o niczym politycznym pisać. Nawet jakby Niemce postanowiły zrobić carstwo rosyjskie u siebie, nasz mynister zdrowia zachorował na szczurzą czy tam inną ospę, Jarosław Polskęzbaw został Miss World a nasz płemieł raz prawdę powiedział. Niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba, ja nic nie wiem, ja tu sprzątam i niech się martwią ci co napiendrolili. To co miało ruszyć ruszyło więc mła przekazawszy Wam info udaje się do ogrodu podpielić co nieco zanim Droga Mleczna zderzy się z Andromedą. Dziś w ramach ozdobnika wschodnie ilustracje Edmunda Dulaca, z początku XX wieku i muzycznik odprężający. Bardzo letnia muzyczka w wykonie Astrud. Jutro mła napisze o Gdańsku albo o irysku.