Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Codziennik - domowizna i ostry atak zakupoholizmu

$
0
0

Mła udała się do osiedlowego centrum coby w Józku poszukać poszewek paszących do  nowej narzuty. W Józku teraz przeceny ale mła nie wie czy to w każdym Józku czy tylko u niej. Kupiła przecenione o 70% poszeweczki  sarkając na inflację na której my tracimy a zarzund  do tej pory nieźle korzystał ( jeszcze w lipcu poszeweczki przecenione kosztowały 5 złociszy, dziś już  7 peelenów trza płacić ). Poszeweczki so w coolorach i  odcieniach  stosownych: miętowym, zmierzchowym i  landrynkowym. Tak po prawdzie to tylko poduszeczki w coolorze zmierzchowym  mła dostała w Józku, po prostu mła jak ten stary myśliwy wymyśliła sobie że jak  jest przecena w Józku to  innym się na pewno udzieliło. Znaczy mła wylądowała w inszych sklepach "domowych" w których wystawiono  kosze z przecenionymi tekstyliami świątecznymi i nie tylko świątecznymi i tak mła dopadła te mięty paszące do wcześniejszych  zakupów letnich i landrynkowce. Mła rzuciło też do H&M gdzie jest drogo ale zawsze so jakieś przeceny. Co prawda przecenione w H&M tyż są droższe niż przecenione w innych sklepach ale mła wylazła z wygrzebkiem który będzie pasował do inszej, oliwkowej narzuty (  mła zawsze się podobały  wzory toile de jouy, wzorki wymyślone przez farbiarza Christophe - Phililppe Oberkampfa w 1760 roku a  inspirowane pasterskimi zabawami  Marie - Antoinette ).

Teraz  będzie o grzechach cinżkich. Mła polazła gdzie  nie trzeba, niby miała ominąć miejsce niebezpieczne ale rafa ostra, czyli wysepka kwiaciarska  w  osiedlowym centrumie,  mła  przyciągała. Mła niby poszła bilet kupić i zobaczyć czy jej szampon nie podrożał w pobliskiej drogerii ale co tu  udawać, kręciła się koło zakazanego jak mucha koło tego...ten... Instynkt  łowiecki mła nie zawiódł, stała tam sobie w zieleni niebieszcząc się kusząco taka w sam raz dla mła osłonka doniczkowa. Mła poczuła taki przypływ chciejstwa że jej mało silna z pyska nie poszła. A ona cudowna osłonka się do mła uśmiechała. Teraz będzie o bohaterstwie. Mła zobaczyła trzy sztuki tych osłonek, potem zobaczyła ich cenę a jeszcze później zaczęła  myśleć o zakupoholizmie  własnym. I wiecie co?  Nie do wiary ale mła wyszła z centruma bez  osłonko - doniczki, jeno z tymi poszewkami zdobycznymi. Mła dostała nagrodę od losu za to wstrzemięźliwość, na drugi dzień wpadło jej odrobinkę grosza i ona zaraz wiedziała że to znak i Najwyższy Doniczkowy zezwolił na akt zakupowy. Mła pognała jak  dzika i dobrze, bo z trzech osłonko - doniczek  ostała się jedna i tę niebiewskościo i brązami się do mła wdzięczącą mła zakupiła i przywlekła. Mła rozgrzeszona ( dawała piniądze na schroniska ) może  się cieszyć nowo  niebiewskościo. Jeszcze nie wiem co w niej posadzę, na razie mam pomysł na roślinę  do bąbelkowej ( kaktus w bieli włosia albo inszy sukinkulent  w bardzo  jasnej  szarości ). Teraz  mła zrobiła mało roszadę z hiacyntami i  irysami a w doniczkach posadziła eszewerie. Mła ma tyż całkiem nowego alojza z tej wyprawy doniczkowej. Spokojnie, z Pierdonki, cena  do zniesienia całe  7 siedem złotych z groszami. W  Pierdonce  to on figurował jak suculent mix ale mła wydawa się że jest to odmiana 'Pink Blush'. Gdyby to był ten aloes to mła będzie zadowolniona, ładne rozety tworzy, takie do  20cm średnicy.

Na dopieszczaniu sukinkulentowa doniczuszkami mła się  nie zatrzymawszy. Wicie rozumicie, kiedy so świąteczne przeceny to przeceniajo wszystko jak leci. Mła sobie upatrzyła wczesną jesienią pojemniczek na miód  jak raz paszący jej do filiżanek z pszczółkami. Niestety pojemniczek wcale nie miał ceny  pojemniczkowej tylko kosztował jak porządna salaterka, co mła odstręczało jako łobrzydliwość handlowa. Mła jednakże szczwanie wydekukukowała że pojemniczki nie będą cieszyły się powodzeniem ponieważ ludzie nie upadli  jeszcze na tyle na głowę  żeby pojemniczki ceramiczne niewielkich rozmiarów kupować w cenie kosmicznego promu. Znajomość obyczajów handlowych  rodaków mła się opłaciła, pojemniczek został przeceniony o 70% i mła w takiej cenie poniżej dziesięciu złociszy z czystym sumieniem go nabyła. W chałupie czym prędzej wymyła i napełniła tą resztką prawdziwego miodu ze znajomej  pasieki. Oczywiście koty  się kręciły  i na pojemniczku mła już znalazła przyklejone włoski. Taa... sprytność nad sprytnościami.

Mła zrobiła sobie bal z chińskiej  herbaty z darów doprawionej  miodem i migdałów w czekoladzie zakupionych w Pierdonce. Tak przy okazji to mła zamieszcza fotki tych poszewek  co je w listopadowej depresji zamówiła razem z Mamelonem ( poszewki w  motylki z pierwszej fotki z tego samego źródełka ). Teraz mła poszukiwać  będzie ładnych   poszewek  gobelinowych w kotki, ale  tu się bardziej nastawia na lumperionki. To jest dobre łowisko na  gobelinkowe tkaniny. Mła niestety zauważyła  u się kolekcjonerstwo poszewkowo - narzutowe. Z jednej strony nie ma się co dziwić, mła mieszka z kotami wychodzącymi, musi często prać narzuty i poszewki. Z drugiej strony  nie ma co ukrywać - mła ma kolekcjonersko żyłkę. Niewiele jej trzeba że się w niej koncepcje zalęgły co jest niebezpieczne ponieważ szafy  mła nie są z gumy. Poza tym nie należy się zabublać. Mła zatem ma jeszcze gryplan na najwyżej 10, no może 20 poszewek. A potem to już absolutna asceza! No chyba żeby cóś takiego mła zoczy że mła wytrzeszcz się zrobi.

Teraz o kwestiach najważniejszych. Pasiak w normie ( tym niemniej dohtore kazali bardzo obserwować bo z błędnikiem sprawa  nie jest prosta ) i po ostatniej wizycie, podczas której mła dostała pochwałę za leczenie a Pasiak opiendrol za szlajanie się w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i zapuszczenie sobie świerzbowca ( Okularia nie miała odświerzbowcowego zapalenia uszka ale u Pasiaka cóś  starego głęboko w  uchu  się uaktywniło, tak mła  to dohtor tłumaczył, dobrze że mła jeszcze został ten Oridermyl po Okulariowych przejściach,  to Pasiak miał zaraz wieczorem, jeszcze przed  dohtorem,  po czyszczeniu zapodany ). Pasiaku jak tylko dupka odżyła to poszedł w długą. Wczoraj raczył wrócić o zmierzchu, nażarł się i usiłował znów wyleźć "bo może zorza będzie świecić". Muam musiała zagnać do wyra. Cinżko obrażony przechrapał jednak prawie cało noc. O trzeciej nad ranem już nie zdzierżył bo słyszał insze koty za oknem, w związku z czym razem z Mrutkiem postanowili zrobić mła pobudkę. Szpagetka pozazdrościła bo wiadomo - rekonwalescentka to w domu jest jedna, z prawem dożywotniej rekonwalescencji  i rento chorobowo, no i  wykrzywiła sobie  dolnego kiełka. Dziąsło nie jest  spuchnięte ale kiełek  krzywy, wystaje z pyszczka,  jak  sam nie wylezie to trza mu będzie pomóc.
 
Mła usiłowała dawać  Szpagetce paszteciki do jedzenia ale została szurnięta, mła ma drobić to co  dostajo insze koty i tym skarmiać. Hym... wątróbka może być zapodawana w całości, żeby mła się nie męczyła to Szpagutek częstuje się sama. Mła rozczulił  Mrutuś, on bardzo pchał się na kolana, przytulango i w ogóle "zwróć na mnie uwagę". Wyraźnie nadstawiał łepek tak żeby pokazać uszka. No to mła zajrzała, nawet wacik do czyszczenia przygotowała. A tam nic! No ale żeby Mruciu nie czuł się poszkodowany mła zapuściła po kropelce olejku geraniowego z oliwko dla dzieci. Mruczenie  to było takie jakby kto starego ursusa zapuścił - Mruti "leczony", leżał koło innych rekonwalescentów  wyraźnie usatysfakcjonowany. Sztaflik  i Okularia jak Pasiak - w nocy byle z domu. Stare numery, Okularia wabi kawalerów a Sztaflik im wpieprza. Obie bardzo zadowolnione ze swojego nocnego życia. Rano chrapio po balangach, budzo się na żarcie i zasypiajo szybciutko coby siły mieć na wieczór. Mła ma nie przeszkadzać i nie wpiendralać im się w życiorysy. Od czasu do czasu Sztaflik  przyjdzie się przytulić i trochę mła podeptać,  Okularia mła ma w grubej doopie, liczą się tylko  kocie chłopy! Dobrze że Mrutuś i Szpagetka są czułych serduszek. Co prawda większe czułe serduszko został przez to najmniejsze nauczony wywalania książek z półki nad biurkiem coby mła obudzić ( Szpagetka tego nigdy nie robiła ale mła ją złapała  jak wraz  ze Sztaflikiem   przekazywała  Mrutkowi   felicjanizmy ).
 
 
Dzisiejszy wpis   jest z fotkami domowymi, ze światłem było różnie więc  wybaczcie jakość. W muzyczniku  bardzo ciepło, ta muzyczka  od paru dni łazi za mła - Angelique i Sting.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>