
Czwarta władza powinna być wolna ale wcale nie jest, tkwi w zależnościach biznesowo - politycznych, jest umoczona w sposób jakiego nie przewidzieli np. twórcy amerykańskiej konstytucji ( na ten dokument najczęściej powołujemy się radośnie jeśli chodzi o wolność mediów ). Zdaniem mła czwarta władza stała się tą najważniejszą a jednocześnie tą która straciła swoją istotę, sprowadzono mendia do roli narzędzi. To już tylko propaganda. Kto dzierży mendia ten jest w stanie utrzymać władzę w społeczeństwie informatycznym. Kiedy mendia stają się tak ważne a jednocześnie tak nieważne, bardzo jasno jest widoczna "kuchnia polityczna" - dziel i rządź. Ostro do przodu, odhumanizuj przeciwnika, wspólnotowość podkreśl tylko tam gdzie jest to korzystne dla tych którzy cię utrzymują, zarabiaj! Dzielenie tyż nie odbywa się prosto, mendia przywiązują człowieka do pakietów, znaczy wciskajo mu to samo co insze korpo telekomunikacyjne. To widać choćby na przykładzie naszego koronnego wirusa - wg. podziału mendialnego ( bo nie rzeczywistego ) lewica i centrum w zasadzie covidianie, panikarze, wyszczepy a ci na prawo to foliarze, antyczepionkowcy i płaskoziemcy. Taa... wiecie mła na ten przykład ma uczulenie na posła Brauna, takie z tych ciężkich, zatyka mła kiedy on zaczyna przemawiać i nie ma zmiłuj, mła nie jest w stanie łyknąć posła Brauna w pakiecie ze wszystkim co mówi czy robi. Jednakże mła nie może ( choć bardzo by chciała, bo jest człowiekiem i posła Brauna nie lubi ) nie przyznać mu racji w kwestii przeprowadzania eksperymentów ( zakazanych zresztą polskim prawem ) na dzieciach. Poseł Braun może sobie mieć odloty ale w tej konkretnej sprawie ma rację, co mła z ciężkim żalem przyznaje.
Mła nie podziela poglądów politycznych doktora Wojciechowskiego ale on publicznie mówi o leczeniu chorych na covid to samo co koleżanka mła, będąca lekarzem zakaźnikiem, która ma poglądy polityczne w stylu "Wyklęty powstań ludu Ziemi". Politycznie między jednym dohtorem a drugim Ocean ale medycznie to w jedną dudkę dmą, bo rzeczywistość na covidowych oddziałach jest jaka jest. W mendiach wiedza i doświadczenie medyczne mają teraz "z urzędu" podlegać podziałom, każdy ma swoich specjalistów głoszących jedynie słuszne racje. Fakty można interpretować ale nie można się z nimi nie zgadzać, one są jakie są. W Polsce jest nadmiarowa ilość zgonów w skutek polityki zdrowotnej prowadzonej przez państwo, żadnej polityki nie prowadzi się inaczej niż celowo, tu nie ma przypadków. Kiedy poseł Braun ryczy o żydomasonerii to mła może sobie pokiwać głową, tak, tak, cykliści, jezuici. Jednakże kiedy poseł Braun ryczy o tym że mamy do czynienia z wykańczaniem Polaków, to co mła ma powiedzieć? Liczby są, mam ich nie widzieć?
Mam się zgadzać ze zdaniem rady medycznej przy premierze RP, za którego kadencji ludzie mrą jak muchy? Głównie na wszystko co nie jest covidem! Ta rada medyczna zalecała lockdowny, zamknięcie ambulatoryjnej opieki zdrowotnej ( "po ich owocach ich poznacie" ) a media zarówno rządowe jak i te będące na garnuszkach korporacji nie widzą że skutkiem tego radzenia jest taka a nie inna liczba zgonów? Widzo, widzo, tylko takie one wolne jak ja szczupła. Chcecie mieć jakieś własne zdanie na temat covida złego i nie tylko zajrzyjcie do mendiów tych z drugiej strony. Ci z lewej do tych z prawej i ci z prawej do tych z lewej. Nie dajcie się zniechęcić lewackiej i prawackiej retoryce, posprawdzajcie tylko fakty. U jednych i u drugich znajdziecie zamilczenia i kombinacje ale Wasz obraz świata będzie bardziej rzeczywisty a nie wykreowany bo autorytet którejś ze stron się wypowiedział i tak ma być, od matrixowych niebieskich pigułek nie należy się uzależniać. Wiecie można skończyć jako bateryjka przekonana że jest osobą.
P.S. Zukerberga chcą wypchnąć z sań, on będzie samo zło a my mamy uwierzyć że sweterek samodzielnie zarządzał megakorporacjo. Zdaniem mła Srajsdzbuk ma być kozłem ofiarnym, ale nie wiem czy ludzie się na to nabiorą. Myślę że coraz więcej chce zobaczyć tych których nie widać. EMA ponoć ma zdecydować w sprawie leków na koronnego, ciekawe o tyle że czepionka przeca warunkowo, do czasu znalezienia środków. Wungiel powraca w chwale, wszyscy którzy ogrzewali gazem i prądem kupjo piece i udrażniajo kominy. Tyle w kwestii Zielonego Ładu. Mam w dupie wszelakie łady ale nie wiem jak ten smog zniosę. Dobra, tyle o sprawach poważnych, teraz kaliber lżejszy. Mła sobie zarechotała bo jedna z fundacji walczących z depresją ( ponoć ta która wysyła niby darmowy magazyn o depresji a potem twierdzi że prenumerujesz i żąda kasy ) podziękowała ambasadorce bo ambasadorka ćwierkała o tym że podstawą walki z depresją jest właściwy stajl życia a farmaceutyki to i owszem wspomagajo od czasu do czasu. Przy okazji reklamowała chińskie okularki migające, nie wiem czy Anżeja Dudę jak zwykle ale na pewno potwierdziła wiarę w Wielki Reset oraz wypowiadała się na temat schorzeń coolegów. Wolne mendium nie zdzierżyło a drogi fundacji i ambasadorki się rozeszli. Ambasadorka sama na depresję ponoć cierpiała więc mła przypuszcza że w jej wypadku stajl życia pomógł. Insi się obruszyli bo im nie pomógł, nawet jak depresji nie mieli. Ludzie to majo problemy, mła tyż by chciała takie mieć. No wiecie z cyklu - "Ona powiedziała a to nieprawda bo tamta powiedziała tamto". Może fundacje założę, z tego można żyć jak w bajce a nawet w bańce!
Mła kiedyś tam z netu zapisała sobie na kompie obrazki kwiatów zrobionych z materiału ( szukała ich wtedy pod hasłem "silk flowers" ). Obrazki nijak paszą do tematu wpisu ale mła chciała Wam pokazać skąd się u niej fascynacja tego typu wyrobami wzięła. Mła nie zna autorek czy autorów tych kfiotów, takie bezimienne sobie ściągnęła, przypuszcza że mogą pochodzić z Rosji, głównie dlatego że sporo filmików instruktażowych na Youtubie jest rosyjskojęzycznych. Technika robienia takich kfiotów zdawa się pochodzi z Japonii. Mła jest pełna podziwu, tym bardziej że wie jakim trudnym materiałem jest jedwab. Sama próbuje robić ale cóś jej inaczej wychodzi niż by chciała. Pewnie i w tym wypadku ćwiczenie czyni mistrza, będę nadal próbować. W muzyczniku Kaśka Sochacka.