To nie jest pierwszy post który mła popełnia na temat rodzaju Calycanthus. Parę lat temu mła popełniła już wpis, który nawet w tytule długo zawierał literówkę zmieniającą nazwę odmiany Kielichowiec 'Hartlage Wine' . Zacznę od tego co najbardziej teraz Agniechowi jest potrzebna - od warunków siedliskowych. Kielichowce w naturze porastają w lasach mieszanych i lasach liściastych, na ich obrzeżach lub w pobliżu polan. Bardzo lubią porastać niedaleko brzegów strumieni i rzek ale nie są roślinami które potrzebują nieustannie mieć wilgotno w korzonkach, to nie są rośliny bagienne tylko takie które mają spore wymagania wodne. W ogrodzie amerykańskie gatunki kielichowca mogą rosnąć na przeciętnej ogrodowej glebie, dość żyznej, dobrze przepuszczalnej i umiarkowanie wilgotnej. Krzewy są tolerancyjne jeśli chodzi o odczyn gleby, nie lubią tylko totalnych kwachów i bardzo mocno wapiennego podłoża. Najlepiej rosną zdaniem mła w glebie próchniczej. Skąd takie zdanko? Ano stąd że posadzony w próchniczej glebie kielichowiec wonny wypuszcza rozłogi, znaczy usiłuje zdobywać teren a to z kolei uświadomiło mła że krzoczek jest "u siebie" i mu dobrze. Najładniej kwitnie na stanowiskach w pełnym nasłonecznieniu lub półcieniu, w miejscach osłoniętych przed wiatrem ( silne wiatry w ogóle nie służą kielichowcom, a już szczególnie mieszańcom ).
Jeżeli komuś trafi się krzew kielichowca zachodniego to lepiej posadzić go w półcieniu, ten gatunek kielichowca nie lubi ostrego słońca. Teraz o mrozoodporności - jest takie pojęcie jak relatywna mrozoodporność. W naturze amerykańskie gatunki występują książkowo od 6b do 7b strefy mrozoodporności ale doświadczenie mła od każe zawierzać raczej tym źródłom które występowanie gatunków określają na strefy mrozoodporności od 5 do 9. Wiadomo że kielichowiec wonny wytrzymuje spadki temperatury do –26 °C. Znaczyłoby to że w Polsce środkowej i wschodniej może przemarzać w czasie surowych zim ale kielichowiec mła odbił po słynnej zimie 2012 roku. Zajęło mu to sporo czasu ale przetrwał. Podobnie sprawa będzie się miała z Calycanthus brockianus, endemicznie występującym w Georgii kielichowcem kwitnącym kwiatami w jasnozielonym kolorze. Natomiast kielichowiec zachodni Calycanthus occidentalis będzie zimą miał spory problem z przetrwaniem. Pochodzi z gór Kalifornii i z cieplejszych rejonów stanu Washington. Lepiej sadzić jego mieszańce z odpornym na mrozy do –30 °C kielichowcem chińskim. Kielichowiec wonny jest bardzo odporny na wszelkie choroby i szkodniki, zdaniem mła z powodu cyjanowodoru zawartego w liściach i silnego alkaloidu jakim jest kalikantyna. Wiosenną porą to wg. literatury może kielichowce formować, dobrze znoszą przycinanie. Mła czasem przycina je latem, po kwitnieniu, znoszą to z godnością.
Teraz o nowym mieszańcowym planowanym przez mła. Nowy kielichowiec to odmiana wyhodowana przez Thomasa Ranneya z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej, wprowadzona na rynek amerykański w 2014 roku. Calycanthus×raulstonii czyli mieszaniec Sinocalycathus chinensis i Calycanthus occidentalis, nazywa się'Aphrodite'i jest PBR czyli licencjonowany. Mrozoodporność ma mieć ponoć po chińskim kielichowcu. Kfioty godne, z średnicą dochodzącą do 9 cm. Dorasta do 250 cm wysokości. Młoda roślina wymaga okrywania w zimniejszych rejonach kraju, warunki glebowe i nasłonecznienie jak w przypadku kielichowca wonnego.
Jeżeli komuś trafi się krzew kielichowca zachodniego to lepiej posadzić go w półcieniu, ten gatunek kielichowca nie lubi ostrego słońca. Teraz o mrozoodporności - jest takie pojęcie jak relatywna mrozoodporność. W naturze amerykańskie gatunki występują książkowo od 6b do 7b strefy mrozoodporności ale doświadczenie mła od każe zawierzać raczej tym źródłom które występowanie gatunków określają na strefy mrozoodporności od 5 do 9. Wiadomo że kielichowiec wonny wytrzymuje spadki temperatury do –26 °C. Znaczyłoby to że w Polsce środkowej i wschodniej może przemarzać w czasie surowych zim ale kielichowiec mła odbił po słynnej zimie 2012 roku. Zajęło mu to sporo czasu ale przetrwał. Podobnie sprawa będzie się miała z Calycanthus brockianus, endemicznie występującym w Georgii kielichowcem kwitnącym kwiatami w jasnozielonym kolorze. Natomiast kielichowiec zachodni Calycanthus occidentalis będzie zimą miał spory problem z przetrwaniem. Pochodzi z gór Kalifornii i z cieplejszych rejonów stanu Washington. Lepiej sadzić jego mieszańce z odpornym na mrozy do –30 °C kielichowcem chińskim. Kielichowiec wonny jest bardzo odporny na wszelkie choroby i szkodniki, zdaniem mła z powodu cyjanowodoru zawartego w liściach i silnego alkaloidu jakim jest kalikantyna. Wiosenną porą to wg. literatury może kielichowce formować, dobrze znoszą przycinanie. Mła czasem przycina je latem, po kwitnieniu, znoszą to z godnością.
Teraz o nowym mieszańcowym planowanym przez mła. Nowy kielichowiec to odmiana wyhodowana przez Thomasa Ranneya z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej, wprowadzona na rynek amerykański w 2014 roku. Calycanthus×raulstonii czyli mieszaniec Sinocalycathus chinensis i Calycanthus occidentalis, nazywa się'Aphrodite'i jest PBR czyli licencjonowany. Mrozoodporność ma mieć ponoć po chińskim kielichowcu. Kfioty godne, z średnicą dochodzącą do 9 cm. Dorasta do 250 cm wysokości. Młoda roślina wymaga okrywania w zimniejszych rejonach kraju, warunki glebowe i nasłonecznienie jak w przypadku kielichowca wonnego.