Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1484

Codziennik - ogólnospławnik

$
0
0


Wybory, wybory i  po wyborach. Jedni załamka  drudzy  dzika  radość a mła  tak po środku bo ani się czym cieszyć ( notariusz jej zdaniem wystarczająco ośmieszył urząd ) ani czym martwić ( nie da się bezproblemowo rządzić długo tak podzielonym społeczeństwem i jakieś  koncesję na rzecz opozycji trza będzie robić, to nie Węgry  ). To co mła tak naprawdę martwi to głęboka chęć zawierzenia  i nieoglądanie się na real przez wyborców oraz  stopień zajadłości wzrastający wraz z każdą kampanią wyborczą, obawiam  się czy nie doszliśmy do tego etapu w którym podziały między takimi zwyczajnymi ludźmi będą nie do zasypania. Szczerze pisząc to na miejscu  rzundzących już bym zaczynała  podlizywanie się opozycji bo im dłużej utrzymują styl rzundzenia "nas wybrał naród" ( znaczy większa ilość  obywateli  w granicach  tzw. błędu statystycznego ) tym będzie bardziej  bolało kiedy  tę władzę się straci. A straci się, to już było widać po tych wyborach. Upadek jest powolny ale nieuchronny bo z wyborów na wybory zmniejsza się rzundzącym poparcie wyborców  i to  mimo takich nakładów na kampanię.

Mła paczy i podziwia, marketing polityczny po wszystkich stronach politycznych  szaleje, programu  żadnego oprócz konserwacji albo zdobycia władzy, kryzys właśnie robi puk, puk, wielki kapitał już narzuca powstałym z kolan  swoje  warunki a oni będą tańczyli jak im zagra ( vide Węgry i ustawa niewolnicza ) bo jak nie będzie kasy to będzie karnawał na ulicach. Mła  myśli  że problemy zaczną się od  Śląska, pustą kasą z dodruku niczego się  załata a kapitał swojej  nie powierzy o ile nie będzie miał gwarancji   zwrotu. A  ludzie  skłóceni do bólu. Mła by nie chciała być świadkiem realizacji "Kto sieje wiatr ten zbiera burzę", dlatego uważa ze marszałka sejmu dobrze by było zakneblować. Tym bardziej że część opozycji wyraźnie dąży do podważenia legalności wyboru ( nie wiem czy to ma szanse  ale na pewno zdestabilizuje rzundzących  i chyba o to chodzi ). Jakbyśmy mało kłopotów z geopolitką mieli to mamy jeszcze durną władzę ( bo opozycja wykorzystuje tzw. zbójeckie prawo ). Ech... żeby on tak się z naszych pieniędzy nie  utrzymywali  i prawa nam nie usiłowali tworzyć ( czynność wyraźnie ich przerasta ) to można by  to zdzierżyć, niestety   kochajo pieniędze i są płodnymi prawodawcami.



Z rzeczy naprawdę bardzo istotnych - po awanturze o słodki placek z agrestem mła przejęła kontrolę nad domowym ciastem. Ku wielkiemu niezadowoleniu Małgoś - Sąsiadki mła wydziela po dwa kawałeczki dziennie. Na argument "Ile mi już zostało, daj pojeść" mła jest głucha. Zaraz snuje opowieść o schodzeniu  na ostrą  niewydolność nerek spowodowaną cukrzycą, o zaburzeniach świadomości, o kłopotach dzieci które muszą  albo sprawować opiekę albo za nią cinżką kasę płacić ( dwie ostatnie kwestie bardzo Małgoś martwią i dobrze ). Mła  by nie była takim wilkiem złym ale zauważyła że  ukochane ciastunio zastępuje  Małgoś śniadanko, obiad i kolację. No to wkroczyła do akcji wspierana przez Małgosinych synów. Ja trzymam  ciacho, dziś przyjechał środek na apetyt i  Małgoś z powrotem karnie zajada normalne jedzenie. Odundanie już gwieździe przeszło.

Niedzielę i poniedziałek mła poświęciła sprawom ogrodowym, bo mogła ( dziewfczynki do Dohtora pojechały dziś ). Okularia trzy dni na Tolfine i obserwacji.  Na szczęście nie jest to ścięgno  tylko problem w okolicy opuszków  ( są spuchnięte ) pomiędzy jednym  a drugim . Jeżeli nie ustąpi trzymanie łapki będzie robiony rentgen. Szpagetka zadowalająco choć ona jest troszki innego zdania ( nie jest zadowalająco kiedy się jedzie w więcej  kocich osób ). Oczywiście w ramach przeprosin musiałam  wystąpić z wołowiną, przeca nie można  inaczej.  Obie się rzuciły jakbym głodziła latami. Od Dohtora przywiozłam  nowy środek antypchelno - antykleszczowo  - antyrobaczy za cinżkie pieniędze. Dwie  gwiazdy mają już zapodany, reszta jutro  ( przezornie myknęły jak tylko wyciągnęłam aplikator, wyczuły  bluesa ). Po wizycie z dziefczynkami mła jest przeżuta przez  zgryz i żwacze jaźni, znaczy nie żarzy, nie kuma i w ogóle chciałaby mieć luz ( takiej możliwości ni ma ). Ostatni luz mła miała w poniedziałek i wykorzystała go na posadzenie magnolki, klonika i paproci ( był taki moment że zastanawiała się czy aby nie będzie szorować macicą podłoża, bo gleba wymagała dotorfowania a torf w worze cóś był ciężkawy a narząd ponoć wrażliwy na dźwigania i lubiący robić  wypadunki ).



Za ozdóbstwo dzisiejszego wpisu robią wczorajsze wieczorne fotki Suchej - Żwirowej. W muzyczniku kołysankowe klimaty bo pora późna ( znaczy wysoka północ ). W sam raz  czas na Krysię.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 1484

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>