Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Codziennik - pół a może nawet ćwierć spokojnik

$
0
0



Lipiec mija powolutku, jak na razie bez ciężkiej upalności. Co prawda pogoda wg. prognoz ma być z tych prawdziwie letnich, jednak jest szansa  że się nie ugotujemy. Agatek zasłużenie się leniuszy, Piesa Zaswetrowana szuka domku dla Krokietki i Bigosa  , towarzystwa w połowie  od Gosianki ( bardzo stabilnych psychicznie kocich geniuszy, choć Bigos jako świeżo socjalizowany ma jeszcze lekkie problemy ze stabilnością ). Dobrze by było gdyby się znalazł domek dla dwójkio bo inaczej Piesa do reszty nam zakocieje i zmieni się w Kotę w Swetrze. U kociego towarzystwa mła był eksces, na szczęście jednorazowy ale za to z konsekwencjami. Sztaflik poczęstowała się czym nie trzeba i teraz jest leczona. Dohtor nie tylko dał jej zastrzyki, wygłosił do niej przemowę pod tytułem "Czy kota rozumie co robi swojej  wątrobie?". Kota miała wzrok jak miś o bardzo małym rozumku  ( Sztaflik jak czegoś nie chce rozumieć to po prostu nie rozumie i już ) a mnie złość na nią wyłaziła uszami. Przeca uszkodzona wątroba to zaraz uszkodzone  nerki a kocie nerki to mła od zawsze spędzają sen z powiek. A tu  jeszcze te jej pretensje do mła że zapakowała i zawiozła, normalnie dręczenie zwierza mła uprawiała i ona Sztaflik dopiero teraz mła pokaże na co ją stać! W najbliższym czasie cóś tak czuję że porozmawiam  sobie z tyłkiem Sztaflika ( i z jej  karkiem bo jeszcze dawka jest do wstrzyknięcia ), zazwyczaj jej  te rozmówki dobrze robią na charakter. Oczywiście  Felicjan obrażony że ktoś inny śmie być chory, mam dokarmiać bo on cierpi. Nie do końca jeszcze wie na co ale tak czuje że musi być dokarmiany. Znika jednak błyskawicznie  gdy sięgam po jego krem na sznupę, myk i kota nie ma  bo terapia taka jakoś mało kocurza, wstyd się pokazać na podwórku z wysmarowanym obliczem.




Jakby mało było  kocich problemów to na mła się jeszcze uwziął koncern  kosmetyczny, któren produkował  dla niej szampon do włosia.  Mła stosowała i nawet była zadowolniona  bo ani tłuszcz pod koniec  dnia nie skapywał na oczka ani pierze straszliwe nie piało. Ale  koncernu było cóś za tanio taki szampon dla mła produkować i on był dodał do niego odżywkę i cenę podniósł o pięć złociszy. No i teraz to za wyższą cenę mła ma  na głowie cóś na kształt peruki egipskiej z włosia  baraniego. Dobrze że nie wychodzi ta sierść jak po szamponie  "Samson". Przed mła znów poszukiwania kosmetyczne a ona za tym nie przepada. Mła jest taka  konserwa że jak cóś jej podpasuje to ona się tego  trzyma.  No nie idzie z kosmetycznym postępem i szczerze pisząc  to ma  głęboko w okrężnicy cudowne  właściwości pieprzonej agawy! Niech sobie je stosują szefowie, rada nadzorcza a przede wszystkim dział innowacji tego koncernu, najlepiej w dużej ilości to będzie dupków można z daleka rozpoznać po kretyńskich  fryzurkach. Nie dość  że mła już tylko nędzne  resztki po urodzie zostały to koncern postanowił że ona teraz będzie doznawała wstrząsu porannego przed lustrem.  No i ja się pytam gdzie jest to zdrowotne oddziaływanie szampona jak mła mało szlag przed zwierciadełkiem nie trafił?! Zamiast  mła w zerkadełku utyty, bardzo wczesny Michael Jacson, tyle że biały  jak ten późny. No groza!




Mła postanowiła się upolitycznić bo była cast away i nie wiedziała  na jakim etapie drogi do świetlanej przyszłości obecnie się znajdujemy. Na  samym wstępie prasówki ją wzięło  i murnęło - w mieście Odzi nie bedo kosić tyrawników w zgodzie z harmonogramem, przestawiajo się na koszenie w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem. Chyba musiał być jednak  spory wkarw łobywatelski, bo wadzunia stwierdziła  że  odstępuje w wielu miejscach  od koszenia częściej  niż dwa razy do roku. Ha, jak tak dobrze z tyrawnikami poszło to  czas na objazd wadzuni za wywalenie pieniędzów  w błoto i brak dbałości o wodę dla nowych nasadzeń. Hym... może do Pani Hani dotarło że jej urzędnicy od wsadzania dżefek zapomnieli zakopać  przy tych nowo wsadzonych  takiej rurki z dziurkami.  I  że dzięki temu zapominalstwu większość  ponad  trzymetrowych drzew,  które  tanie nie były a stanowiły jakie  takie uzupełnienie miejsc  po wycinkach , szlag trafił. Cóś mła się zdaje że woda  dla dżefków  tańsza by była niż nowe nasadzenia. Mła się cieszy bo brała udział w antykoszeniowym  pultaniu i knuła, nie żeby  była  łobywatelem  roku ale swoje trzy  grosze wkładu ma.




Na tym przymurowanie się jednak skończyło bo wadzunia centralna słabiej wyuczalna. Nasz prime minister, znany w Odzi pod ksywką Matołżesz,  zbliża się powoli w stylu swoich wypowiedzi do  jak  mła się kiedyś wydawało niedościgłego wzoru, czyli  do stylu wypowiedzi Lecha W. z czasów prezydenckich. Kontakt  z Jarosławem K powoduje chyba te problemy z ubieraniem myśli w słowa, ten  człowiek skądinąd   sympatyczny, koty hoduje i wspiera schroniska, jednak  wpływ na rozwój języka polskiego ma straszliwy. Mła odnotowała nowe związki  frazeologiczne  opisujące rzeczywistość  - np. ponosimy zwycięstwa, głównie moralne, głównie w UE ( co było niestety do przewidzenia i co mła bezczelnie wyprorokowała po majowych wyborach ),  wyszkoliliśmy  szkolnictwo i uzdrowiliśmy służbę zdrowia ( ciekawe co rozsypie się pierwsze, moi siostrzeńcy już szczęśliwie w prywatnej szkole, pińcet się naprawdę przydało choć czesne zaraz pójdzie w górę ), no i mamy rolę przywódczą w Międzydziurzu. Właściwie jest wesoło bo na pokładzie jeszcze gra orkiestra  choć  przepływamy obok  góry lodowej, opozycja robi wszystko by rzundzący wykończyli się sami w następnej kadencji a naród uczył się demokracji metodami  sprzed reformy  - jak doopsko boli znaczy cóś nie tego. Nie ma to jak wiedza empiryczna! Na świecie  tyż ciekawie, Brytole  nadal majo wychodne z tym że ostatnio ich nowe państwo ( znaczy ci pod których chcą się podpiąć gospodarczo ) zaćwierkało na Ćwierkaczu  palcyma  swojego Najwyższego Urzędnika ( polecam lekturę "Autostopem przez Galaktykę"   albo oblookanie  filmidła pod  tym tytułem, pierwowzór obecnego  hamerykańskiego prezydenta nazywa się Zaphod Beeblebrox )  że  Tereska jest gupia a wychodne to był kretyński pomysł.  Ich  brytolskie nowe wadztwo Boris  nic  nie mówi bo jeszcze na razie nie wie czym rozbłysnąć ( hym... nie wiadomo czy to  będzie  Supernowa bo apetyt na władzę ma też  Czerwony Karzeł Z LP ), Włosi jak zwykle bawią się w zmianę rządu a Grecy się już pobawili. Indonezja i Wietnam zostają nowymi Chinami, Chińczycy jeszcze nie wiedzą kim chcą zostać ale wiedzą już że na pewno nie Rosjanami a Rosjanie kombinują jak  przy pozorach demokracji zostać KRL.  Ludzie nadal masowo  zmieniajo  miejsce zamieszkania ale teraz nikt już  nie  pisze że to przez wojny, wszyscy wiedzo  że to przez internet! Dlatego niektórym  bedo ten internet odłączać od  sieci globalnej, żeby ich nie ciągnęło! No cóż, od mojego ostatniego przeglądu politycznego nic się nie zmieniło, jest dokładnie tak samo głupio  jak było. Może choć ten constans powinien mła ucieszyć, choć szczerze pisząc  bardziej by ją ucieszył gdyby dotyczył niektórych produktów  kosmetycznych.




Z rzeczy naprawdę istotnych - potwór z Loch Ness jeszcze w tym roku  nie wypłynął, spekuluje się że uznał że jeden  Boris UK wystarczy do szczęścia. Mieliśmy  tzw. okrągłą rocznicę postawienia stópek  na Księżycu.  Przy tej okazji mła pomyślała sobie jak  bardzo nam się zmienił stosunek do "zdobywania  Kosmosu".  Od  pół wieku planujemy podróż na Marsa ale tak na prawdę  to nikt się tam osobiście  nie wybiera , nie na tym etapie  rozwoju  technologii. Czekamy na jakiś  skok w nauce, technice i w pozyskiwaniu  finansów, załamanie się programów kosmicznych to efekt wypalenia się dotychczasowego, bardzo drogiego entuzjazmu państw dla eksploracji Wszechświata  ( czytaj najbliższego sąsiedztwa planety Ziemia ).  Korporacje nie dorosły do zdobywania nowych przestrzeni  bo  ich zadaniem  jest mnożenie zysków a nie  badanie ileż to człowiek może przebywać w Kosmosie i jak daleko dolecieć. Na co to komu? Po prawdzie dla nauki bardziej istotne jest to by sondy  Kosmos  sondowały a nie by ludka wysłać coby stopę postawił na jakimś pyle. Jednak dla mła urodzonej w drugiej połowie XX wieku odpuszczenie tematu "człowiek w  Kosmosie" jest jakieś  smętne, mła   łatwiej identyfikować  się z Kolumbem, Cookiem czy Armstrongiem niż z sondą Galileo. Ot, taka to ludzka natura. Jeszcze jedna istotność się wydarzyła, mła się postarzała o kolejny roczek, czuje to w kościach i w cielsku.  W pewnym wieku rocznica urodzin cóś nie  cieszy,  Małgoś - Sąsiadka pociesza  mła  że jak jej  się uda skończyć  osiemdziesiątkę to   świętowanie  urodzin znów zrobi się fajne.  No wiecie - jeszcze się raz świętować  udało, he, he, he!  Na razie mła się zastanawia  dlaczego ludzi bawi postarzanie się na fotkach, mła by bardziej  bawiło odmładzanie się. To pewnie jest  już starcze marudzenie  w jej wykonaniu.

Dzisiejsze foty to troszki ( bardzo, bardzo troszki ) Suchej  - Żwirowej, pobocza na Choćkach ( oby ódzkie  takie były ) i "ciasto uroczyste" które  lepiej wygląda niż smakuje  ( musiało być naked, bezkremowe tylko z udawanym salcesonem  z jagód i minimalnie cukrzone - Małgoś sobie wyhodowała cukier i teraz nie ma zmiłuj ).

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>