Okres żałoby po Lalusiu koty zakończyły gryząc mła i siebie wzajemnie. Nastąpiła karuzela stanowisk i oto mamy w domu nowy układ. Felicjan postanowił że zostanie sułtanem bo inaczej się nie da. W naszej kamienicy mieszka dziewięć kotek oraz dwie suczki i tylko jeden Felicjan. W tak "sfeminizowanej" zwierzęcej społeczności można jako ten rodzynek zostać tylko sułtanem. Felicjan przybrał sułtańską ksywę Kaplan ( po turecku to tygrys, Felicjan uznał że będzie odpowiednie i zaczął reagować na moje nawoływanie "Kaplanku obiaaadek !" ) i zachowuje się po tygrysiemu ( tzn. tak jak Felicjan zawsze lubił się zachowywać - z lekka nieprzewidywalnie ). Oczywiście przybiera sułtańskie pozy i wymaga ode mnie usług ponadnormatywnych. Od czasu do czasu zapomina o majestacie i usiłuje wyżerać haremowi z misek ale czuwam żeby ten proceder nie wszedł mu w nawyk. Sułtan ma uczulenie ale jakoś dajemy radę i bardzo wielkich ran na buzi nie ma. Za to wraz z nową godnością przybyła nowa mina z wywalonym jęzorem. W służalczej głupocie myślałam że to jakiś problem z paszczą ale okazało się że to tylko odzwierciedlenie jego stosunku do mła.
Dziewczyny następująco podzieliły się stanowiskami: Sztaflik - wezyr i janczarek, co wynika z jej naturalnych predyspozycji do ostentacyjnego "rzundzenia" i do bitek, Okularia - główna hurysa zalegająca w pobliżu władcy, żarcie i zaleganie oraz głośne domaganie się piescot od Jego Sułtańskiej Złośliwości to jej główne zajęcia, Szpagetka została valide sultan choć ona dla Felka żadna matka. Tak po prawdzie chodzi o to że valide sultan miała najwięcej do powiedzenia nie tylko w haremie zgodnie ze starą mundrością "Prawo matki jest prawem Boga". Szpagetce ta rola rzecz jasna bardzo odpowiada, w przeciwieństwie do Sztaflika Janczarka zewnętrzne polory władzy jej nie kręcą, zadowala się skutecznością w dochodzeniu swoich roszczeń. Taki Machiavelli w czarnym futerku. Za dochodzącego gościa, wroga, przyjaciela, w zależności od sułtańskiego humoru, robi Epuzer. A jaka jest moja rola w tym stadzie? Hym... wygląda na to że robię za eunucha, to jest pilnuję haremu i doglądam sułtana. Znaczy nic nowego.