Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Olszynka u Ewandki

$
0
0

Ponoć upały znów nadciągają więc zamiast przygotowywanych postów wycieczkowych ( z przyobiecaną fotką  Menhira dla fanek obiektu, he, he ) będzie post cienisty  o Olszynce Ewandki. Czuję się z Olszynką osobiście związana bo brałam  udział w obsadzaniu jednej  jej części.



Zanim Olszynka stała się czymś  na kształt angielskiego woodland, była sobie zwykłym chynchem, porośniętym wszystkim w co obfituje okolica ( obfituje głównie w nawłocie i osty ). W ramach radości ogrodnika występowały też w  Olszynce  krzewy kolczaste, najprawdopodobniej  jeżyny oraz rośliny perzopodobne. Tak po całości to szło i do pewnego momentu w ogóle  Ewandce nie przeszkadzało. Uprawiała tzw. ogród  górny z masą irysów bródkowych, pełen drzew, krzewów i traw,  a daleka  Olszynka jej nie interesowała bo z domu była po prostu niewidoczna. Krzysiu który ma swoją własną pasję, tak pośrednio związaną z  ogrodnictwem ( znaczy czai się z aparatem na żywinę która do ogrodu przychodzi ) tematu przezornie nie zaczynał, czując czym grozi rozpoczęcie ogrodowania na ugorze, który w sobie miał bardzo mało z cud łąk za to dużo z tych wszystkich straszeń roślinami inwazyjnymi. Jednak parę lat temu decyzja została podjęta - Olszynkę ruszono! To była praca z tych  heroicznych ( nadal jest - sąsiedztwo posiada chynch i jest szczęśliwe, w związku z czym Ewandka ściółkuje piętrowo coby się nic  nie siało, a Krzysiu obrabia strefę buforową ). Szczęśliwie ogród jest z tych naturalistycznych, więc nawet jak się coś wrażego zaplącze to nic takiego się nie dzieje, grunt żeby wraże z przyczółku się nie rozlazło.



Największą wartością w Olszynce  jest sama Olszynka, Ewandka oswoiła "dziki" olchowy zagajnik rosnący na brzegu rzeczki stanowiącej granicę działki. Ziemia  czarna i żyzna, wzbogacona rozkładającymi się liśćmi i koszoną trawą zmieniającymi się w kompost tak bezpośrednio na miejscu przyszłych nasadzeń. Struga sobie szemrze, nie zamarza zimą, ziemia wilgotnieje całorocznie - wymarzone miejsce dla długoszy, tulejników i wszelkich roślinnych wodopijców. Oczywiście są w Olszyce bardziej suche miejsca a nawet takie bardzo suche, szczególnie tam gdzie gdzie korzenią się kaliny czy czeremchy, no ale w końcu są  na świecie paprocie o mniejszych wymaganiach wodnych niż długosze, są funkie, oraz cała masa cieniolubów, które niekoniecznie muszą mieć bardzo wilgotno w korzonkach.



Ja zapisałam się w historii Olszynki namawiając  Ewandkę na   pierwiosnki wianuszkowate Primula bulleyana i pierwiosnki kwieciste Primula florindae. One i  popularniejsze od  nich pierwiosnki japońskie Primula japonica poczuły się w Olszynce na tyle dobrze że zaczęły się masowo rozsiewać. Ewandka jeszcze o tym nic nie wie ale dalej  knuję pierwiosnkowo - myślę że można by rozszerzyć nieco paletę  barw z pomocą pierwiosnków Primula bessianaPrimula x bullesiana, kwitnących nieco później niż pierwiosnki japońskie ( mniej więcej w tym samym  czasie co  pierwiosnki wianuszkowate  i kwieciste ). Ha, w Olszynce nie zostało powiedziane ostatnie pierwiosnkowe słowo!  Znaczy o ile da się przekonać Ewandkę ( na szczęście pierwiosnki potrafią się podobać, w masie są urocze ).



Jednak na moich zdjęciach z Olszynki nie ma pierwiosnków, są głównie  funkie i paprocie. Sadzone  masowo, bez jakichś strasznych ekstrawagancji  jeśli chodzi o odmiany, nie o Rarytetis rzadkospotykanensis Ewandce chodziło, tylko o rośliny które będą dobrze rosły i nie będą sprawiać niemiłych niespodzianek. Są tzw. lepsze funkie ale jak widzicie Olszynka Ewandki uniknęła ugrzęźnięcia w ramach ogrodu kolekcjonerskiego ( no wicie rozumicie, funkia po całości, jedna obok drugiej sadzone po jednej sztuce - człowiek niezafunkiowany oczopląsa dostaje i nie wie już  czym się która od której różni, ja tak dokładnie robię z irysami, he, he ). Chcę by właśnie w kierunku takiego bardziej spokojnego ogrodu powoli zmierzał Alcatraz ( feria barw  to na piochach ).



P.S. Koty  nadspodziewanie mile, smarowanie i zakraplanie oczek bez ekscesów,  chyba podejrzewają że im tyłki obsmarowałam, stąd te  łagodności i ogólne przyjazne nastawienie  do pańciostwa. Niestety czeka mnie  wizyta  u Dohtora, Sztaflik coś nie tego.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1479

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>