Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1483

Powszechny brak zaufania i konsekwencje

$
0
0

Mła sobie dziś pogdyba z lekka, nie na tematy wileńskiego szczytu czy tego co się dzieje w Matuszce, bo to tajemnica tajemnic. Mła szacuje że dociera do nas od wschodniej strony  jakie 10%  do 20% prawdziwych info. Reszta to szum medialny, którym nie ma się co ekscytować bo to zajęcie typu granie on line w jakiego Warcrafta. Lepiej zająć się czymś bardziej realnym, co dobrze rozpoznane, zrozumiane, przetrawione może  polepszyć nam życie. Mamy niski poziom zaufania społecznego. Źle, bo nie ufamy sąsiadom, dobrze bo nie ufamy tzw. ekspertom i politykom. Coraz słabiej ufamy też mediom, co jest i złe i dobre jednocześnie. Źle  bo mendia przeca są od kontrolowania władzy, dobrze bo propaganda, która leje się z tych mendiów jest tak bezczelna że aż zatyka.  Mła teraz wróci do  czegóś co coraz częściej nazywa się projektem biznesowo - politycznym zamiast pandemią  i do tego jak ciężko jeszcze obecnie idzie wyegzekwowanie odpowiedzialności   od polityków, za  nazwijmy to "głupotę" czyli  ichnie machloje i przewały. W UE działa komisja mająca sprawdzić jak działała KE podczas pandemii, w szczególności kwestię zamawiania szczepionek.  Miało być jawnie ale niespodziewanie w maju tego roku działania komisji weryfikacyjnej utajniono, podobno ze względu na renegocjacje umowy z głównym dostarczającym czepionki do Europy, czyli Pfizerem.

 Szczerze pisząc  to jako europejski wyborca mam w dupie renegocjacje umów, wokół których tak śmierdzi że panią  Ursulę z panem Bourlą można by spokojnie za nieprzestrzeganie procedur pociągnąć  do odpowiedzialności a wszelkie pretensje Big Pharmy uciąć przy samym tyłku, bo nie ma odszkodowań za działania przestępcze. Cichości tu nie trza i mroku,  tylko więcej światła. Coraz większa grupa Europejczyków  na wschodzie i zachodzie, północy i południu uważa że najwyższa pora  wziąć Big Pharmę za ryj i odciąć od źródełek kasy wspierając państwowy przemysł farmaceutyczny  (  trza jeszcze paciorkować w intencji wprowadzenia odpowiedzialności za skutki niepożądanych działań poszczepiennych w USA, to problem pseudosrandemiczno - czepionkowy zniknie i w Europie ). Zrobiło się tak nie tylko po srandemii ale i po posusze lekowej, wkarw jest wszędzie jak EU długa i szeroka. Mła  jest zainteresowana  dotarciem do prawdy w sprawie wprowadzania obeszczeń i kontraktów czepionkowych, bowiem cóś jej tak  się majta po mózgu  że łańcuchy dostaw to padły w czasie srandemii i że to nikt inny tylko durne korpo w imię zysku przy aplauzie politycznych uzależniło się od dostawców surowców i półproduktów farmaceutycznych z komuszego raju.

Cóż, "Prawda was wyzwoli", wszelkie zaciemnianie prowokuje mła do głosowania na takich, którzy  w przyszłej kadencji europarlamentu wyświetlą zaciemnianki i przy okazji  brania za twarz korpo, zajmą się kwestią ustrojową czyli odpowiedzialnością KE przed europarlamentem.  Konsekwencje utajnień i obchodzenia się z politycznymi i majętnymi jak ze śmierdzącymi jajami już majaczą na horyzoncie. Mła nie jest jedyną która ma ochotę na zobaczenie  rozliczeń pandemicznych. Przyklepywanie gówna skończy się  kiedy zmieni się skład parlamentu europejskiego i Partia Ludowa cinko piszcząc będzie musiała szukać innych koalicjantów niż tych na lewo(  idzie w tym kierunku mimo zaklęć sondażowych, jakby któś jeszcze  tej propagandzie sondażowej wierzył, he, he, he ).  Zdaniem mła to co się dzieje teraz, to nic inszego tylko odkładanie  w czasie nieuniknionego, bo Ursula i poboczni  tak mocno umoczeni że nawet skorumpowani demokraci w Stanach będą się odcinali. Przeca polityczne odkrycie Makreli to chodząca korupcja, wyeksportowana do UE bo się w Reichu pod tyłkiem paliło! Inszą konsekwencją braku zaufania społeczeństwa do ludzi ze styku polityki i "eksperckości"  jest zmniejszenie roli organizacji zajmujących się tzw. zdrowiem publicznym, do ludzi bowiem dotarło że  trzeba na tempo dbać o zdrowie całkiem prywatne.

O jakiejkolwiek większej roli WHO  można zapomnieć, mła stawia na to że  wychodzenie największych   kwiatków chińsko rządowych - korpo amerykańskich dopiero przed nami, zarzundy w kwestii międzynarodowych ustaleń będą się godzić co najwyżej na porównywanie danych epidemicznych, o przekazaniu zarzundzania organizacji zasilanej prywatną kasą nie ma co marzyć, przeciwne są Indie, pół Afryki, w Europie w szybkim tempie przytomnieje Skandynawia. Słynną umowę z WHO jak na razie coraz mniej  krajów ma ochotę ratyfikować. Na horyzoncie przed  WHO dwie opcje - marginalizacja organizacji czyli podzielenie  losu innych agend ONZ albo wywalenie Gebreyesusa i jego ludzi z takim hukiem, żeby zapamiętano  na długo i powolne odprywatyzowanie i być może odbudowywanie autorytetu.  Mła się skłania do tego że będziemy mieli do czynienia z pierwszym wariantem, Gebreyesus i towarzystwo zbyt wiele wiedzą, jakby rozdarli twarze to z 3/4 politycznych i z 1/2 korporacyjnych  by trza wsadzić. Po mojemu załatwi się to na cicho. Co do zmian politycznych będących skutkiem pandemii  to sprawaczenie europarlamentu nie jest samo w sobie lekiem na całe zło, lekiem jako tako działającym jest zmiana koncepcji  tzw. odpowiedzialności politycznej na taką odpowiedzialność bardziej  bolącą.

Coś się chyba dzieje w temacie odpowiedzialności bo nagle premier Holandii zrobił wszystko  żeby wycofać się z polityki. Została wykonana wolta w takim stylu że mła zatchnęło. Polityk taki jak Marc Rutte wie kiedy odejść, zdaniem mła odchodzi jak Hyacinta Arden w Nowej Zelandii - przed czasem rozliczeń. Bo temat pandemii nam wróci, inaczej co prawda niż to by  chcieli "niezależni eksperci" powiązani z Big Pharmą czy zarzund Srajdzbuka, który przyznał się w końcu do cenzurowania w starym, niedobrym stylu. Wróci,  bo polityczni z nowego rozdania będą chcieli być na dłużej niż jedną kadencję w polityce i w tym celu muszą zeżreć starą gwardię z kopytami. Ludzie na Big Pharmę i Big Tech rozeźleni, będą się gapić na ręce, wojna na Ukrainie nie przesłoniła jakoś chęci rozliczeń pandemicznych, wbrew nadziejom politycznych. Ba, wojenka pokazała że nie ma już monopolu na info i ciężko będzie sprzedać usprawiedliwienie.  Nawet dwulicowy Musk z kupionym Twitterem, tym swoim pozowaniem na niezależnego nie sprawił że ludzie nie są świadomi że od początku konfliktu jego  zaangażowanie oficjalne po stronie Ukrainy równoważyło  to nieoficjalne zaangażowanie po stronie Rosji.  Musk jest głównie niezależny od przyzwoitości za to zależny od kasy za którą kupuje wpływy. Tak samo jak insi korposzefowie, nic to nowego. Ciekawe co by wypłynęło w sprawie kanadyjskich truckerów? Autonomiczny transport drogowy?

W świecie interesów idee służą tylko za opakowania. Politycy też tak majo. Zdaniem mła, po przejrzeniu rachunków możliwych zysków i strat, to ten powszechny brak zaufania to nie jest aż taki zły. Kiedy człowiek musi polegać na własnej ocenie a nie zawierzać autorytetom to bardziej wysila mózgownicę. A myślenie to zawsze w cenie i dobrze jest widzieć kto pod  szczytnymi hasełkami co przemyca. Dobra, to by było na tyle a teraz mła Wam przedstawi wyniki pewnego śledztwa. Jak wiecie mła jest troszki skrzywiona nadmiernym zainteresowaniem historią sztuki, mła niedawno naszła w necie urocze obrazki zieleniny podpisane Albert Durer Lucas. Mła otworzyła ślepka ze zdumienia bo nazwisko Dürer  mla się kojarzyło z imionami Albrecht albo Hans i z inszą epoką i miejscem urodzenia artystów. Poza tym Albrecht to i owszem zieleninę uwielbiał utrwalać, z tym że w inszej technice. Jego "zielone" prace to akwarele, studia roślin i zwierząt. A tu mła wyczuwała świetlistość oleju i tak po prawdzie to nie studium do inszych prac a obabrazki z założenia żyjące własnym życiem. Talent tyż inszej miary ale cóś w tych obrazkach było ujmującego i mła się zainteresowała Albertem Durerem Lucasem, któren był  brytyjskim malarzem żyjącym w latach 1828 - 1918. Być może rodzina  pochodziła z Niemiec, bowiem spotkałam się z pisownią nazwiska z umlautem.  Bardzo zagadkowy ten brytyjski Dürer. 

W Muzyczniku muzyczki co mła nuci z utęsknieniem, mła by sobie pośpiewała w deszczu.  Deszczowe dni jakoś mła nie przybijają, bardziej deprechogenne są takie zawiesinowe.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1483

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>