Kwitnie i pachnie, świeci i grzeje. Do pełni szczęścia ogrodowego brakuje ciepłych nocy z opadami deszczu. Małgoś nakarmiona, z wreszcie zbitym ciśnieniem, chrapie w świeżo zmienionej pościółce, koty nakarmione, ze świeżo zbitymi tyłkami za niesubordynację, chrapią w swoich bazach ( uroczo wyglądają trzy łapki w powietrzu uniesione nad kępą goździków na Suchej - Żwirowej, zwanej obecnie Ciężko - Zarośniętą ), jeż śpi pod jedną z magnolek uniemożliwiając mła robienie czegokolwiek w pobliżu, ślimaki niestety nie śpią ale susza im nie sprzyja ( nawet susza ma swoją dobrą stronę ). Mła przyjęła raport nierdzielny od Gieni, Pana Dzidka, Młodszego. Czeka mła jeszcze na raporty Cio Mary i Włodzimierza i mła idzie ogrodować! Wreszcie. Po tym ogrodowaniu to mła z kolei zda Wam raport, he, he, he.
↧