Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489

Kwietniowa prasówka

$
0
0

Mła  dawno info - info nie zapodawała bo  mła ma prawo  do chwil bez obecności ględzących  głównie o pierdołach ludzi polityki i mendiów. Co nowego na świecie?  Wszystko po staremu tylko w nowym opakowaniu. Śmiesznie jest, Rosjanie pierwszego kwietnia ustawą Dumy Państwowej zalegalizowali brak publikacji danych statystycznych przez Rosstat. Na tym nie skończyli  bo zrobili numer jak za komuny - z dnia na dzień urzędowo zmniejszyli inflację z nastu procent  do cóś ponad trzech. I wiecie co? To nie był prima aprilis. Zaprawdę powiadam Wam - sankcje "nie działają", he, he, he, nawet któś tak ogarnięty jak Nabulina, szefowa rosyjskiego banku centralnego,  nie pomoże. Nie tylko Rosjanie bawią się w gospodarczą ciuciubabkę, to co wyprawia zarzund w UK sprawia że mła otwiera ślepia tak że mało gałki jej z oczodołów nie wypadną.  Oczywiście cała dupanda w królestwie to wina Wujka Wowy a brexit był błogosławieństwem. Mła ma wrażenie że Monty Python ma siedzibę na Downing Street 10. Jeżeli myślicie że na kontynencie jest lepiej to się nie mylicie. Tylko że to jest nieco lepiej i w dodatku na krechę. Gospodarczo wszędzie jest do dupy ale za to zabawa w covid była świetna. Co się nakradło i wykombinowało z tymi co kradli  i kombinowali zostanie.  No chyba  że z jakiej niewinności typu wskaźnik śmiertelności wśród  młodych po zapreparatowaniu  cóś się urodzi.

W Stanach postanowiono oskarżyć Ryżego. No rychło w czas, oszukiwał latami a teraz się wzięli i postanowili ukarać. Wiecie że mła za Ryżym nie przepada ale jednak nie może się oprzeć wrażeniu  że to proces nie w porę. Ciekawe kiedy jaki republikański prokurator poczuje w sobie moc i ruszy na tego kombinatora, syna  Bidena? Mła w tej całej sprawie dziwi jedno - postawa ludzi wobec kłamliwych polityków.  Nie wiem czy zauważyliście tako prawidłowość że kiedy politycy,  zarówno tzw. prawicowi konserwatyści jak i tzw. lewicowi postępowcy,  kłamią lub łamią prawo i na tym ich złapano, to ich elektorat  dostaje szału. Wszak nie można takich polityków wg. ich elektoratów  źle oceniać, bo najważniejszy jest ten szczytny cel - rzundzenie po naszemu. Otóż jest  to głupie, krótkowzroczne, problemogenne. Od czasu Billa Possij Cygaro, kiedy Amerykanie doszli do wniosku że  jeśli ktoś jest niemoralny w życiu prywatnym to wcale nie znaczy że  jako polityk będzie postępował niemoralnie, w Gabinecie Owalnym zasiadają coraz ciekawsze figury. Ach, bo Kennedy to dopiero był niemoralny.  Kennedy żaden święty, poza tym leczenie testosteronem nawet świętego by ruszyło. Taki był skutek wybrania schorowanego człowieka na najwyższy  urząd w kraju, dziś  ten numer  by nie przeszedł. Przechodzi za to relatywizm moralny.  Kiedyś od polityka wymagano  aby praktykował to, co głosi  ( practice what you preach ) pod rygorem utraty wiarygodności, co  przekładało się na wypad z polityki. Nixon to poczuł całym sobą. Dziś się  utraty wiarygodności woli nie widzieć.

Mła w kwestii tej wiarygodności polityków zmieniła pogląd  i jest obecnie zajadłą konserwą, jej zdaniem osoby publiczne mają ograniczoną prywatność, zwłaszcza te sprawujące urzędy. Dla mła właśnie takie podejście jest właściwym konserwatyzmem a nie składanie winy za niepowodzenia życiowe  na barki tych innych, wskazanych przez polityka. Hym... mła jest chyba bardzo konserwatywną konserwą. Mła na ten przykład uważa że romansowanie z kolegą z pracy w organizacji takiej jaką jest fundacja Ordo Iuris, uchodząca za  walczące ramię katolicyzmu, niczym się nie różni od postępowania tych głośno walczących z prywatną edukacją posłów partii lewicowych, którzy  posyłają swoje własne dzieci do szkół prywatnych.  To się nazywa zakłamanie i jest tym co odstręcza ludzi od polityki i sprawi w końcu że zastąpią polityków kimś lub czymś innym. Może nawet prędzej niż nam się zdawa bo ostatnio polityczne i niektóre koncernowe bardzo się przestraszyły AI, o której do tej pory ćwierkały że to samo dobro.  Kiedy się okazało że AI to broń obusieczna i można za jej pomocą kontrolować tak społeczeństwo jak i polityków i piniężnych, to teraz nagle aj, aj. Memorandum schwabisty wymyśliły.  Tylko że to nic nie da, mła się przypomniały takie ludzie co maszyny tkackie parą napędzane niszczyły. 

Ciekawe jakie autorytety sobie upatrzymy jak nam polityków braknie? Niektórzy ludzie muszą kogoś w roli autoryteta mieć, potrzebę zawierzenia mają. Dla mła  to troszki ograniczające  zdolności poznawcze, no ale wiadomo że mła pokręconą szurą jest, że sobie tak feminiatywnę. U nas myli się radośnie mądrość z wykształceniem. Można być akademikiem w dziedzinach fizyki, matematyki, medycyny i niekoniecznie mądrym człowiekiem. Do niedawna dobroć i tzw. właściwą postawę moralną przypisywaliśmy duchownym ale zdawa się że to już pieśń przeszłości. Obecna lewica wróciła do radykalizmów typu nowy człowiek, nie daj  boszsz dać jej władzę a współcześni  konserwatyści, to tacy którzy chcą żeby inni żyli tak, jak oni udają że żyją. Strach się bać że za autorytety mogo zacząć robić celebryty albo, nie daj Najwyższy, boty.

Co do sztucznej yntelygencji, taka z niej inteligencja jak z koziej... tralala. To model językowy,  jak zadajesz pytanie, to na podstawie słów kluczowych i ich powiązań sztuczna generuje odpowiedź będącą zlepkiem tego co ma w bazie. Wyciąga jakieś fragmenty tekstu i skleja w jeden  względnie spójny tekst. To nie jest taka AI o jakiej myślicie, do zrozumienia tekstu temu daleko, to się dopiero uczy a znając zmienność kontekstu słów cholera wie czy kiedykolwiek się nauczy. Natomiast pojawienie się Chat GPT uzmysłowiło ludziskom skalę problemów które nas czekają, o czym oczywiście te barany zafascynowane czwartą rewolucją przemysłową nie myślały intensywnie "bo to jeszcze nie teraz".  Choćby kwestia odpowiedzialności prawnej  za działania sztucznej: wypadki aut autonomicznych, roszczenia dotyczące praw autorskich, odpowiedzialność za fałszywe informacje, błędne diagnozy. Jak komputer naliczy zbyt duży rachunek to da się wyprostować, jak  usuną dwie nerki w wyniku błędu, to z prostowaniem będzie cóś ciężko. A najlepsze że to wszystko yntelygentne sztucznie na prund, któren cenny niezwykle. Na razie ludzie się zastanawiają czy z roboty wyleci 5% czy 75% pracowników i to jest ich główny problem.

Makaron był w Chinach i sprzedał airbusy, niestety przy okazji się wypowiedział, niepomny słów poprzednika nie skorzystał z okazji żeby siedzieć cicho. Nie że cóś głupiego ogólnie  ćwierkał, głupie było to że zdawało mu się że on Napoleon I i Ludwik XIV w jednym a jest smętną nastą wodą po de Gaulle'u. W dodatku brudną, szczery miłośnik autorytaryzmu. Tako mówkę jak on to mógłby  palnąć prezydent zjednoczonej Europy, nie EU tylko federacji, a nie prezydent kraju, którego wojska są przewożone na miejsce konfliktów amerykańskim transportem. To się nazywa palnąć jak łysy grzywą o kant kuli. Niemce się cieszą, któś z europejskich polityków okazał się jeszcze większą purchawką niż ich obecny kanclerz. To że Makaron musiał odreagować po wylaniu się na niego miłości ludu w związku z reformą emerytalną, słuszną zresztą, to jasne, tylko dlaczego qurna musiał udawać Ślepego Ziutka? W zeszłym roku udawał Człowieka w Moro i też nie wyszło, zdaniem mła jedyną osobą którą Makaron może spoko udawać jest nasz Prezydęt. Be specjalnego wysiłku wejdzie w rolę, pauzy w przemówieniach tylko poćwiczy.

Tzw. faszystowskie Włochy wreszcie się ogarniają. Wbrew temu na co wielu liczyło, zarzund Meloni się utrzymał. Chyba głównie dlatego że baba ma zdolności koncyliacyjne i tnie po skrzydłach. Durnowaty Salvini z lekka spacyfikowany, Człowiek z Botoksu w szpitalu z białaczką, Unia dojona bo Włochom się przypomniało że kiedyś mieli gospodarkę i umieli produkować. Drzewiej  to w UE uchodzili za szurniętych bo zarzundy zmieniali, wiec wpływ był znikomy, może teraz cóś się zmieni. Niemce w zasadzie pod hamerykańskim zarzundem, przynajmniej jeśli chodzi o politykę zagramaniczną, podobnie jak u nas nie myśli się tam obecnie o europejskich sojuszach obronnych a to z tego powodu że żeby myśleć to trzeba mieć czym. Część ichnich polityków, baaardzo duża część, sprawia na mła wrażenie jakby narządka do myślenia nie miała. To że u Niemców z myśleniem tak se, nie zwalnia naszych zarzundów od  wciągania Niemców w grę po naszej stronie i o nasze interesy. Tymczasem nasze jakby się blekotu opiły, tak się cieszą z tego że Niemcom rok temu  nóżka się podwinęła i Europa zobaczyła że król nie tylko nagi ale to cóś mało urodny, że pieją jakby Amerykanie po cichu już Reich rozmontowywać zaczęli A tymczasem Amerykanie nic takiego nie robią bo Niemce zostały zdyscyplinowane i teraz karnie pieniążki ślą gdzie trza, licząc na jasyr czyli uchodźców z chęcią do pracy i konfitury ukraińskie po wojnie. Nawet się ostatnio na Chiny oburzali, wrrr, wrrr.  Zupełnie jak Matołżesz, któren pojechał złożyć hołd lenny Kamali, bo żadnego inszego powodu  jego wizyty w Stanach mła nie jest w stanie wymyślić.  

U nas jazda z ukraińskim zbożem co to jechać miało tranzytem ale przyjechało na stałe. No cóż mła Wam może napisać? Państwo mamy z góowna i patyków,  ci na górze byznesy robią, dojąc szaraczków ile wlezie i odpalając im w ramach jałmużny przedwyborczej ich własne cinżko wypracowane piniądze w myśl zasady zabieraj cicho rozdawaj głośno. Do tej pory lud się w dużej części z rozdawania kasy cieszył, teraz jakoweś wątpliwości go nachodzą, najczęściej po wizytach w spożywczaku. No cóż, ludzie sobie to same zrobiły a jak wiadomo chcącemu nie dzieje się krzywda. Mła jeżeli komuś współczuwa to samej sobie, bowiem już w 2015 miała świadomość jak to się skończy. I się niestety, qurna, nie pomyliła, choć bardzo by chciała. Ech... dupanda. Ponieważ info - info z lekka dołujące to obrazki są ogródkowe dla polepszenia nastroju. W Muzyczniku jaaz, a właściwie to  jaazik  który kołysze. 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>