Quantcast
Channel: Blog w zasadzie ogrodowy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489

O brzydkich radościach czerpanych z urażenia

$
0
0

Mła sobie rzygnie kulturą woke, ma prawo bo jest już nieco przejrzała a to jest zjawisko atakujące i gnieżdżące się w mocno niedojrzałych. Jak mła quźwa nie lubi w ludziach zawiści i małości! Drażni to mła jak czerwień indyki. Dlatego mła aż otrząsa na hasełko kultura woke. Wylęgło  się to paskudztwo na Dzikim Zachodzie i to wcale nie tam gdzie ludzie myślą że się wylęgło. Nie, nie ci którzy obrywali od życia po tyłku je wymyślili, to twór takich którzy mieli czas i zasoby żeby celebrować wyimaginowane własne krzywdy i prawdziwe cudze, robiące za alibi. Zdaniem mła to po to kulturę woke wymyślono  żeby sobie zrekompensować słabość  własną  niektórych uprzywilejowanych. No bo wicie rozumicie, usiłowanie zawstydzanie jako metoda wprowadzania zmian społecznych, bez żadnych konkretnych działań podejmowanych poza tym niesieniem  zgrozy w mendiach społecznościowych, tak na leniwo i często anonimowo.  Słabiutko znaczy. Tylko że od lajkowania przechodzi się z czasem do działania a wtedy  można się równie przykro zderzyć z realem, tak jak zderzyła się impreza  tych idiotów z drugiej strony barykady,  znaczy  od QAnon,  w amerykańskim Kapitolu dwa lata temu. Ci którzy przesadzają w jedną albo drugą stronę mają sporą szansę na wpiendrol kiedy usiłują "zrobić po swojemu" w realu. No i jak się zderzą to o jejku, jejku, tupanie nóżką a najlepiej cóś podpalić albo może nawet obrabować w ramach sprawiedliwości społecznej  ( ci z lewa  ) albo walki ze spiskiem ( ci  z prawa ). Oczywiście najlepiej to cudzymi rękoma naiwnie ideowych albo  jedynie szukających alibi. Mła uważa kulturę woke za kolejny bzdurny radykalizm, taki nowy komunizm dla tych  święcie wierzących że sprawiedliwość społeczna to tuż za rogiem.

W Polsce nie ma zauważalnie dużej grupy ludzi o bardzo ciemnej karnacji, dlatego nie mamy kultury woke związanej z tzw. rasą. Co prawda były usiłowania zrobienia że słowa Murzyn słowa brzydkiego, fuj, ale poza określeniem "Sto lat za Murzynami" mła nie może  sobie przypomnieć zbitek frazeologicznych z tym słowem,  mających u nas w kraju pejoratywny wydźwięk. Murzyn to w Polsce było określenie Afrykanina i tyle. Równie dobrze można by się było obrażać za Azjatę. Obraźliwe to jest określenie żółtek, ciapaty, czarnuch, ale na pewno nie Murzyn, jeżeli kogoś  ono w Polsce obraża to jest przewrażliwiony i powinien nad sobą popracować a nie żądać od społeczeństwa żeby neutralnie nacechowane określenia były be. Ponieważ woki nie mogły się wyżyć na Murzynie to wymyśliły "w Ukrainie" jako formę nieobrażającą Ukraińców tak jak forma "na Ukrainie". Jak się Ukraińców spytano parokrotnie czy oni tym "na Ukrainie" cinżko obrażeni to się okazało że gremialnie to mają na to wylane. Znaczy woki były cóś bardziej ukraińskie  niż Ukraińcy. Taa... nadgorliwość gorsza niż faszyzm, cud że woki jeszcze nie rozpierniczyły w Polsce doszczętnie wsparcia dla Ukraińców.

Najwięcej krzywdy robią woki  u nas mniejszościom seksualnym i osobom transpłciowym. Woki uznały się, nie wiadomo dlaczego, za jedynych, którzy mogą takie osoby reprezentować. Noż quźwa, jedyni słuszni! Kto nie z nimi ten przeciw nim, cud kolejmy  że jeszcze można być osobą homoseksualną bez koncesji wydanej przez tzw. środowiska walczące z uprzywilejowaniem.  Tak, tak, z uprzywilejowaniem heteryków a nie dyskryminacją homowych. Walka z przywilejem zamiast z dyskryminacją, tak to wygląda. To jest postawienie problemu na głowie, jak u niektórych komunistów w XIX i XX wieku.  Niczego dobrego z takich działań nie ma, społeczeństw nie powinno zmieniać się zabierając większości prawa, tylko dopuszczając do pełni praw mniejszości, mało rewolucyjnie bo można stworzyć społeczeństwo tak opresyjne że strach się bać. Historia zna takie przypadki, nieprawdaż?  Dla  woków powodem do wstydu ma być "przywilej", tylko jeżeli dla większości społeczeństwa np. możność zawarcia małżeństwa jest prawem to gdzie ten przywilej,  czy małżeństwa mają się już wstydzić bo niemal powszechne prawo to wg. kumatych inaczej przywilej?   Mła się wydawa  że powodem uznania  związków partnerskich w wielu krajach były kwestie praw człowieka, znaczy objęcia prawem  jak najszerszych kręgów społecznych  a nie zawstydzenie większości społeczeństw  rzekomymi przywilejami.

Mła się tyż wydawa że z tropienia tzw. przywilejów to niektórzy cóś jakby parareligię sobie zrobili. No wicie rozumicie,  całe życie poświęcę tropieniu i oby żadne realne projekty reform a już boszsz broń ich wdrażanie mi w tym nie przeszkodziły, bo świętość w tropieniu jest.  Wokizm doszedł w tropieniu przywilejów do absurdu, źli są biali, heterycy obu płci ale faceci są bardziej źli. Źli są szczupli,  ci którzy nie są trans, pełnosprawni. Generalnie to cały świat z nielicznymi wyjątkami jest zły. No i w związku z tym  że taki zły  to powinien się dostosować i stracić "przywileje". Ciekawe kiedy szczupłych zaczną przymusowo ładować żarciem i losowo obcinać kończyny  żeby "sprawiedliwie było"?  Mła wie że to reakcja na niepochylenie się i promowanie np. anoreksji jako wzorca kobiecej urody ( ciekawe co kręgosłupy na tę ciałopozytywność o której tak się skrzeczy ). Tylko to niczego nie usprawiedliwia, kultura woke  jest tak głupia że mła nie wierzy że któś w to wierzy, ba,  że gorliwie wyznawa. Przykro stwierdzić ale mła to stwierdzi  - kultura woke bazuje na ludziach bezmyślnych, urażonych tym że świat się toczy.  Karmi się  kompleksami i zawiścią,  jest antywolnościowa ponieważ nie walczy się o dostęp do praw a zawstydza posiadaniem praw. Mła nie jest tak do końca przekonana o funkcjonowaniu  wolności pozytywnej, jednakże tzw. szóstym zmysłem wyczuwa zagrożenie dla tego co uważa za wolność prawdziwą czyli tej  wolności negatywnej, wolności od przymusu. To się gdzieś tam czai w tych wokach, w tej złości na świat. 

Kultura  woke to dla mła kultura przegrywu, nie krzywdy. Cóś blisko inceli to sytuuję. Szukanie winnych w innych mła odstręcza od tego zjawiska. Uważam je za bardzo szkodliwe bo tak naprawdę  nie chodzi  tu o rzeczywistą zmianę a o podbudowanie wartości własnej ludzi małowartościowych lub takimi się czujących. Kultura woke jest popierana, ba, wręcz promowana przez z  korpo, głównie  Big Tech. No bo jak chcesz żeby któś zapitalał 16 godzin na dobę za piniądz mniejszy niż się należy to trza urobić robola.  Tako samo i klienta który każde gówno łyknie i jeszcze za to pięknie podziękuje. Mła z tą jej mentalnością baby handlującej pietruchą wyczuwa  smród. Taa... Przyszły korposzczurek  powinien być walczący z przywilejami jak jego korpo i pozytywnie myśli zajmować odpisywanymi  przez zarzund i prezesa od podatku darowiznami na szczytne równościowe cele  a nie ich niebotycznymi zarobkami. Tropić korpowok ma tych, którzy na szczytne cele  nie płaco albo się "nie zachowują jak trzeba",  to ostatnie dotyczy szczególnie osób z organizacji walczących o normalne traktowanie ludzi czy zwierząt. Qurna, czystość ideolo! Elon jest świetny, pani Basia jedząca mięso jest krwawą świnią ( wokom niemal w całości udało się zalać ruch ekologiczny ). Dla mła szczytem głupoty wiążącym się z  kulturą woke będzie żądanie  prawa  do aborcji dla transwestytów, mła ma nadzieję że po takim występie ludzie  zobaczą czym w istocie to zjawisko jest. Co prawda mła sobie od razu przypomina te mało kogo obchodzące historie ze zdziwnymi sportsmenkami ale  ciąże są cóś bardziej powszechne niż uprawianie  wyczynowe sportu. Znaczy do  większej  liczby osób dotrze o co kaman. O to samo o co tak naprawdę chodziło towarzyszom, tylko towarzysze teraz nazywają się osobopostaciami czy tak jakoś w tym guście. Fuj, mam uczulenie na totalnych.


No dobra, mła sobie ulżyła na tzw. progresywnych, którzy mła starzejącą się coraz bardziej wkarwiają. W ramach dopieszczeń oczu mła załącza prace Pawła Kuczyńskiego, bo to dobre i dla oczu i dla mózgu. W Muzyczniku pieśń z przeszłości, radosne pienia naprawiaczy świata.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1489


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>